Dwadzieścia jeden par z gminy Klimontów obchodziło „Złote gody”. Zgodnie z tradycją w intencji dostojnych jubilatów mszę świętą odprawił ks. kanonik Henryk Hendzel. Druga część uroczystości odbyła się w sali balowej restauracji „Cykada”. Jako pierwszy z życzeniami pospieszył Marek Goździewski. Burmistrz Klimontowa podkreślił, że z jubilatów, wzorce czerpać powinno młode pokolenie.
Dostojnym gościom życzył przede wszystkim zdrowia i wsparcia najbliższych.
Nie mogło zabraknąć życzeń od władz województwa. Stosowny list gratulacyjny od marszałka Andrzeja Bętkowskiego odczytał Marek Jońca. Członek zarządu województwa świętokrzyskiego był pełen uznania dla jubilatów.
Za trzy lata podobny jubileusz będzie świętował Marek Jońca, który pokusił się o receptę na długoletnie pożycie małżeńskie.
Samorząd powiatowy także pamiętał o ważnym wydarzeniu w życiu mieszkańców. Do jubilatów z gminy Klimontów przybył sam starosta Marcin Piwnik. Starosta życzył bohaterom wydarzenia wszystkiego co dobre ale też trochę zazdrościł wspaniałej rocznicy ślubu.
Starosta Piwnik przyznał, że samorządy dbają o seniorów i ich obowiązkiem jest organizowanie wszelkich jubileuszy, w których jeśli tylko są zaproszeni z wielką przyjemnością uczestniczą.
Z twarzy jubilatów nie schodziły uśmiechy. Pary chętnie opowiadały o wspólnie spędzonych latach. Wspominały też swoje śluby, przyjęcia weselne.
Wanda i Mieczysław Luzakowie z Konar poznali się na tzw. „ścieżkach” w latach szkolnych. Ich recepta na 50. lat wspólnego życia to miłość, wyrozumienie i wierność a duma to dzieci i wnuki.
Zrozumienie, umiejętność wybaczania mają największy wpływ na trwałość związku małżeńskiego uważają Jadwiga i Stanisław Gruszeccy z Nowej Wsi. W ich domu „spodnie nosi” pani Jadwiga. Trzej synowie, trzy wnuczki to najważniejsze osoby w życiu jubilatów.
Teresa i Marian Mikusowie z Nawodzić potwierdzają, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje i łączy pary na bardzo długie lata. Mikusowie „złote gody” będą obchodzić jeszcze raz, w gronie rodziny.
Krystyna i Marian Ziębowie z Ułanowic sakramentalne „tak” powiedzieli sobie w kościele w Olbierzowicach, w lipcu 50 lat temu. Przed ślubem znali się dwa lata. Zadowoleni są z tego co osiągnęli oraz z dzieci, wnuków i prawnuczki Zuzi.
Władze samorządowe udekorowały jubilatów przyznanymi przez Prezydenta RP medalami „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Bohaterowie uroczystości otrzymali przepiękne kwiaty, parasole ufundowane przez gminę, a od samorządu powiatu sandomierskiego okolicznościowe dyplomy i róże.
Wydarzenie uświetnił występ artystyczny podopiecznych ośrodka kultury w Klimontowie i ludowego zespołu.