Takich dożynek nie było tutaj od lat. Do Wojciechowic dożynki wróciły po kilku latach, dzięki wspólnej inicjatywie czterech kół gospodyń wiejskich, które chciały, nie tylko podziękować rolnikom za ich trud, ale także na nowo zintegrować całą społeczność.
Do wspólnej inicjatywy kół gospodyń wiejskich z Bidzin, Gierczyc, Mikułowic i Mierzanowic chętnie przyłączył się również samorząd gminy.
Dożynki Gminy Wojciechowice tradycyjnie rozpoczęła msza święta w miejscowym kościele, przed którą ksiądz senior Jerzy Figlewicz i ks. Tadeusz Janda z parafii w Stodołach poświęcili przygotowane przez sołectwa i koła gospodyń wiejskich wieńce dożynkowe.
Gmina Wojciechowice jest gminą typową rolniczą. Uprawia się tutaj wiele rodzajów zbóż. W ostatnim czasie rolnicy postawili tutaj na gospodarstwa ekologiczne. Marzena Zakrzewska i Robert Sałapa to starostowie tegorocznych dożynek w Wojciechowicach, którzy z rolnictwem związani są od lat. Pani Marzena na ponad 34 hektarach uprawia zboże, Pan Robert postawił na produkcję mleczną. Obecnie ma 150 hektarowe gospodarstwo i 300 krów. Jak przyznali w trakcie niedzielnych uroczystości, że bycie rolnikiem to ciężka praca, która powinna być bardziej opłacalna.
Wójt Szymon Sidor również odniósł się do obecnej sytuacji w rolnictwie. Jak twierdzi brak stabilności cen to główny problem rolników.
Na święcie plonów w Wojciechowicach zaprezentowano 10 wieńcy dożynkowych. Wszystkie starannie przygotowane. Panie z KGW Gierczyce przyznały, że praca nad dożynkowym wieńcem to długi proces i żmudna praca, jednak efekt końcowy zawsze wynagradza długie godziny przygotowań.
Gminne dożynki uświetniły występy zespołów ludowych i KGW Drygulec. Przed publicznością zaprezentowali się również uczniowie ze szkół podstawowych z Wojciechowic, Gierczyc i Bidzin. Na najmłodszych czekali animatorzy z licznymi zabawami, dmuchańce oraz liczne kramy z zabawkami. Dożynki w Wojciechowicach zakończyła zabawa taneczna.