W środę do Sandomierza zjechali miłośnicy i pasjonaci jazdy na dwóch kółkach, choć były też trójkołowce i zabytkowe samochody. Liczba uczestników sandomierskiej odsłony inauguracji sezonu motocyklowego zaskoczyła nawet organizatorów. Bardzo efektowanie wypadł przejazd ulicami miasta z Chwałek na Bulwar im. Piłsudskiego.
To właśnie na bulwarze wypełnionym do ostatniego miejsca pojazdami uczestników, odbyła się główna część wydarzenia.
Było topienie marzanny, koncerty zespołów Droga na Ostrołękę i Santar. Uczestnicy mieli do dyspozycji symulator jazdy na jednym kole. Nie zabrakło stoisk z akcesoriami do motocykli.
Pod wrażeniem zlotu byli także jego współorganizatorzy. Starostowie sandomierscy podkreślili, że samorząd zawsze może liczyć na Moto Sandomierz.
Dla uczestników zlotu, motocykle to pasja, hobby. Większość z nich przygodę z dwoma kółkami rozpoczynała w dzieciństwie.
Wśród motocyklistów był wikariusz parafii w Ożarowie ks. Piotr Sołdyga. Kapłan przygodę z motocyklami rozpoczął jeszcze przed wstąpieniem do seminarium i kontynuuje ja do dziś. Ksiądz Piotr bardzo wysoko ocenił zlot.
Podobną cenzurkę wystawili organizatorom motocykliści z pobliskiego Staszowa, którzy podobne wydarzenie organizuję u siebie 18 maja.
Koła gospodyń wiejskich zadbały o kulinaria.
Można było obejrzeć miasto z lotu ptaka i wiele osób skorzystało z oferty przelotu helikopterem.
Burmistrz elekt zapewnił, że miasto będzie wspierało organizację zlotu w latach następnych.