Kilkadziesiąt worków wypełnionych m.in. butelkami, niedopałkami papierosów, opakowaniami po produktach spożywczych a nawet tekstyliami. To efekt akcji pn. „Wspólnie sprzątamy Sandomierz” jaka odbyła się w sobotę. W akcję, która w Sandomierzu obyła się już po raz piąty udział wzięło ponad 200 osób. Byli to miejscy urzędnicy, przedstawiciele różnych firm i organizacji, ale również osoby prywatne i mieszkańcy tego miasta.
W społeczną akcję angażuje się coraz więcej osób. Wśród stałych jej uczestników jest Pani Elżbieta, pracownica urzędu miejskiego, która co roku w akcję angażuje również swoje dzieci.
Pracownicy urzędu miejskiego na czele z burmistrzem Pawłem Niedźwiedziem wzięli się za posprzątanie m.in. ulicy Browarnej, na której udało się zebrać kilka worków śmieci. Burmistrz podkreślił, że problem zaśmiecania miasta jest różny w zależności od obszaru.
W akcję w dwojaki sposób zaangażowało się Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu, którego pracownicy nie tylko posprzątali wyznaczony obszar, ale również zachęcali do oddawania makulatury i elektrośmieci za co można było otrzymać sadzonkę tui.
Jak przyznaje szef sandomierskiego PGKiM w Sandomierzu coraz częściej śmieci lądują już w przeznaczonych do tego koszach i śmietniczkach, których w całym mieście można znaleźć aż 200.
Jak możemy zaobserwować w tym materiale problem śmieciowy w Sandomierzu jest, ale coraz mniejszy. A takie akcje jak miniona „Wspólnie sprzątamy Sandomierz” pokazuje, że świadomość ekologiczna i wspólne działanie jest tym aspekcie najważniejsze.











