Walne zgromadzenie członków GKS Ester Wojciechowice odwołało zarząd klubu i na tym samym posiedzeniu powołało nowy. Długoletniego prezesa Jana Pałasza zastąpił Mirosław Mierzyński. Dotychczasowy prezes twierdzi, że zgromadzenie odbyło się z naruszeniem prawa i podjętą uchwałę o odwołaniu go z funkcji, zaskarży do sądu.
Decyzję o dowołaniu zarządu poprzedziła momentami bardzo emocjonalna debata członków walnego zgromadzenia zwołanego przez komisję rewizyjną. Zdaniem jej członków klub nie mógł normalnie funkcjonować, bo jego prezes Jan Pałasz został przez wydział gier i dyscypliny Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej ukarany dyskwalifikacją na okres 3 lat z jednoznacznym zakazem pełnienia wszelkich funkcji związanych z działalnością w piłce nożnej.
Jan Pałasz twierdzi, że nie zachował się skandalicznie i nie używał wobec i przy młodych zawodnikach słów wulgarnych i niecenzuralnych.
Uczestnicy zebrania byli podzieleni na dwa stronnictwa. Jedno udowadniało, że zgromadzenie zostało zwołane niezgodnie ze statutem, bo nie wszyscy członkowie zostali powiadomieni o zgromadzeniu. Ich przeciwnicy twierdzili, że wszystko jest de iure.
Wymiana zdań na temat, kto jest członkiem klubu, a kto nim nie jest, zaowocowała opuszczeniem sali obrad przez kilka osób.
Prowadzący zebranie Mikołaj Szczygieł zastosował metodę z polskiego Sejmu, co prawda bez reasumpcji ale za to błyskawicznego głosowania. Zwolennicy zmian wybrali 5 osobowy zarząd, który równie szybko się ukonstytuował. Nowym prezesem został Mirosław Mierzyński.
Wybranie nowych władz, odwołany prezes uznał za próbę utworzenia drugiego klubu sportowego.
Dla Mirosława Mierzyńskiego był to powrót do władz klubu z Wojciechowic. Zrezygnował, bo nie tak wyobrażał sobie zarządzanie stowarzyszeniem.
Te pewne sytuacje jakie wydarzyły się w ostatnim czasie to zachowanie byłego już prezesa podczas meczu 14 października, w którym to juniorzy GKS mierzyli się z rówieśnikami ALIT-u Ożarów, a które to opisał arbiter Mikołaj Szczygieł i na tej podstawie związek podjął decyzję o ukaraniu dość surową karą włodarza klubu z Wojciechowic.
Wszyscy uczestnicy zebrania podkreślali zasługi Jana Palasza dla klubu z Wojciechowic. Niestety nie udało się dokonać zmian w sposób pokojowy.
Szkoda, że zmiana władz odbyła się w niezbyt przyjemnej atmosferze.