W Rytwianach uwalniają i dzielą się książkami. A wszystko dzięki inicjatywie grupy nieformalnej „Bibliotekarki” działającej przy Gminnej Bibliotece Publicznej w Rytwianach, której członkowie wpadli na wspaniały pomysł przyłączenia się do ruchu bookcrossing’u. W ramach inicjatywy małe biblioteczki o nazwie „Rytwiańskie książniczki” pojawiły się w czterech miejscach na terenie całej gminy.
To właśnie w tych bookcrossingowych punktach możemy skorzystać z dobrej książki, zabrać ją do domu lub czytaniem wybranych przez siebie lektur delektować się w miłych i niezwykle przyjemnych okolicznościach przyrody. W małych biblioteczkach możemy również zostawić przeczytaną już przez siebie książkę, która sprawi przyjemność innym osobom, które zdecydują się sięgnąć po książkę z tak zwanej drugiej ręki.
Do korzystania z oferty „Rytwiańskich książniczek” zachęca wójt Grzegorz Forkasiewicz, który cieszy się z realizacji tego pomysłu. Jak przyznaje wszystko po to, aby zwiększyć czytelnictwo, ponieważ nic nie jest w stanie zastąpić tradycyjnej książki.
Niektórzy twierdzą, że tradycyjne książki odchodzą do lamusa. Jednak ta teoria nie sprawdza się do końca w Rytwianach, ponieważ tutaj o kilka procent co roku czytelnictwo rośnie. Mieszkańcy chętnie sięgają po biblioteczne zbiory, z których obecnie książki biograficzne rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Koncepcja dzielenia się literaturą narodziła się w Stanach Zjednoczonych w 2001 roku. Obecnie ruch ten cieszy się niesłychanie dużą i niegasnąca popularnością, przybierając różne formy. Pomysł „Rytwiańskich książniczek” udało się zrealizować dzięki dofinansowaniu z programu grantowego Działaj Lokalnie”.