Kampania wyborcza wchodzi na ostatnią prostą. Kandydaci wywieszają plakaty i banery gdzie tylko się da. Coraz częściej są one też niszczone. Dotychczas opatowska policja otrzymała dwa zgłoszenia w sprawie niszczenia materiałów wyborczych. Funkcjonariusze namierzyli już sprawców.
Pod koniec lutego zostały zerwane materiały wyborcze, z ogrodzenia świetlicy wiejskiej w miejscowości Ługi w gminie Wojciechowice.
Sprawcą zniszczenia materiałów wyborczych jednej z kandydatek do rady powiatu okazał się 42 letni mieszkaniec gminy Wojciechowice. Podejrzany mężczyzna nie potrafił podać przyczyny swojego zachowania.
Nocą z 13 na 14 marca zostały zniszczone banery Marka Stańka, ubiegającego się o reelekcję na fotel burmistrza Iwanisk oraz materiały wyborcze Wiesławy Słowik, kandydatki do rady powiatu opatowskiego. Tym razem sprawca lub sprawcy farbą domalowali burmistrzowi wąsy, okulary, poprawili fryzurę. Niektóre rysunki mają upodabniać kandydata do Adolfa Hitlera.
Policja namierzyła sprawcę, ale szczegółów na tym etapie postepowanie nie podaje.
Banery obojga kandydatów zostały zniszczone na terenie całej gminy. W tym przypadku sprawcy może zostać postawiony zarzut propagowania treści faszystowskich i totalitarnych. Wartość uszkodzonych materiałów ich właściciele wycenili na 800 zł.
Materiały wyborcze są niszczone także w innych miejscach. Dużo tych spraw jest jednak niezgłaszanych. Szkoda, bo policja okazuje się być skuteczna.
Kto decyduje się na niszczenie plakatów, musi liczyć się z karą. Ta ustalona przez sąd może wynieść nawet 5 tysięcy złotych lub nawet ograniczenia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.