Burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź dziś za pośrednictwem mediów odniósł się do informacji, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej wokół radnego Pawła Żerebca, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Sandomierza. Chodzi o sprawę, która wyniknęła nomen omen z inicjatywy samego radnego, który zwrócił się do burmistrza o przygotowanie zestawienia podmiotów prowadzących działalność z wykorzystaniem mienia gminy. W przygotowanym dokumencie pojawiło się nazwisko także tego radnego. Niedźwiedź wyjaśniając sprawę, zdementował informacje, jakoby to on dążył do pozbawienia mandatu radnego Pawła Żerebca. Jak powiedział, w ramach obowiązującego prawa informacje o tym fakcie przekazał przewodniczącemu rady.
Burmistrz Paweł Niedźwiedź wyjaśnił, że chodzi o umowy zawierane przez radnego, który prowadzi działalność gospodarczą, z dyrektorami szkół prowadzonych przez miasto. Umowy dotyczą między innymi udostępnienia przestrzeni reklamowej. Ustawa o samorządzie gminnym zakazuje osobom pełniącym funkcje urzędnicze, w tym także radnym prowadzenia działalności z wykorzystaniem mienia gminy.
W wyniku informacji do jakich dotarli urzędnicy przygotowujący zestawienie podmiotów prowadzących działalność z wykorzystaniem mienia gminy, burmistrz Sandomierza miał prawny obowiązek poinformować przewodniczącego Rady Miasta, że wśród tych osób jest także radny Żerebiec.
Burmistrz wystosował odpowiednie pismo do Andrzeja Bolewskiego. Teraz rada ma 30 dni na podjęcie decyzji o ewentualnym wygaszeniu mandatu Pawła Żerebca.
Zobacz konferencję prasową (nad tekstem).

