Wyjątkową inscenizacją autorstwa harcerzy z sandomierskiego Hufca ZHP, złożeniem wiązanek i zapaleniem zniczy przed mogiłą 2. Pułku Piechoty Legionów i 4. Pułku Saperów na cmentarzu katedralnym uczczono w Sandomierzu 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Obchody rozpoczęły się od sygnału alarmowego nawiązującego do rozpoczęcia akcji „Burza” w Warszawie 1 sierpnia 1944 roku. Następnie druhowie z drużyny „Złotych Orłów” Hufca ZHP Sandomierz wprowadzili wszystkich uczestników rocznicowych obchodów w tematykę sierpniowych wydarzeń wyjątkową i niezwykle wzruszającą inscenizacją.
Sandomierskie obchody rocznicy Powstania Warszawskiego nie mogły się obyć bez modlitwy za poległych powstańców, którą wspólnie z uczestnikami uroczystości odmówił ksiądz Mariusz Góra. Po czym przyszedł czas na okolicznościowe przemówienia. W stronę zebranych zwrócił się burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź, który podkreślił jak ważna jest pamięć o powstańcach, osobach, które za naszą współczesną wolność oddały najcenniejszą rzecz – swoje życie.
O istocie tamtych dni i pamięci o tych tragicznych wydarzeniach do zgromadzonych zwrócili się w kilku zdaniach również najmłodsi przedstawiciele sandomierskich harcerzy.
W ramach sandomierskich obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego, przed Pomnikiem 2. Pułku Piechoty Legionów oraz 4. Pułku Saperów – samorządowcy, Związki Kombatanckie, przedstawiciele służb mundurowych, przedstawiciele Hufca ZHP Sandomierz oraz mieszkańcy Sandomierza złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Przypomnijmy, że Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 o godzinie 17. Do walki stanęło około 50 tysięcy powstańców. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w stolicy zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., Niemcy wypędzili ze zniszczonego miasta, które po powstaniu niemal całkowicie zburzyli.
Rzeź mieszkańców stołecznej Woli była częścią działań Niemców, którzy na bezpośredni rozkaz Adolfa Hitlera przystąpili do planu zburzenia Warszawy i wymordowania jej mieszkańców. W masowych egzekucjach zamordowano — według różnych szacunków — od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej Warszawy, która odtąd miała być wykorzystywana jako darmowa siła robocza dla niemieckiej machiny wojennej.









