Społeczność Staszowa pamiętała o ofiarach stanu wojennego. W 44. rocznicę tego haniebnego w dziejach Polski wydarzenia pomodlono się, złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze w miejscach upamiętniających ofiary komunistycznego systemu. Wysłuchano też wierszy i piosnek nawiązujących do walki z komunizmem i komunistami.
Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się w kościele dolnym pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Ksiądz Szczepan Janas kończący posługę proboszczowania u świętego Bartłomieja w Staszowie, odmówił modlitwę i przypomniał ponure czasy stanu wojennego.
Następnie uczestnicy obchodów w asyście pocztów sztandarowych, kompani z klas mundurowych złożyli kwiaty i zapalili znicze przed wmurowaną w ścianę świątyni tablicą „Wdzięczni Bogu za Papieża Polaka Jana Pawła II i 25 lat NSZZ „Solidarność”.
Kolejna odsłona oddania hołdu ofiarom stanu wojennego odbyła się przed obeliskiem poświęconym NSZZ „Solidarność” i Św. Janowi Pawłowi II., gdzie również delegacje policji, straży pożarnej, samorządów, szkół złożyły kwiaty i zapaliły znicze.
Okolicznościowe przemówienie wygłosił Józef Małobęcki, w którym podziękował uczestnikom i organizatorom za pamięć o tych, co walczyli o wolną Polskę.
Założyciel i legenda staszowskiej Solidarności, członek Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, przypomniał moment kiedy został zatrzymany i dlaczego otrzymał od władz PRL „bilet w jedną stronę”. Mówił także o swoim emigracyjnym życiu w USA.
Organizatorami rocznicowych obchodów były samorządy powiatowy i miejski oraz Zespół Szkół Ekonomicznych.
O oprawę artystyczną zadbał miejscowy ośrodek kultury i Zespół Szkół Ekonomicznych. Uczennice tej szkoły wyrecytowały wiersze o stanie wojennym, a Jaromir Janicki przepięknie zinterpretował „Mury” i „Balladę o Janku Wiśniewskim”.






















