Pierwszy dzień Europejskiego Święta Jabłka w Obrazowie upłynął pod znakiem sportowych zmagań. Rywalizowano w biegach na dystansie 5 i 10 km. W szranki stanęli też zawodnicy nordic walking i uczniowie miejscowych szkół. Spore emocje wzbudził bieg pań w szpilkach. Z oferty sportowej skorzystali zawodnicy praktycznie z całej Polski i jeden z Irlandii.
W Obrazowie biegowe szaleństwo odbyło się po raz 7. Wójt Krzysztof Tworek uznał, że wydarzenie, to już nie tylko tradycja i zwyczaj, ale to święto sportowe.
Nie tylko tradycja i zwyczaj to jest święto biegowe i sportowe. Po południu będziemy bawić się trochę inaczej. Mamy prawie 200 biegaczy to świadczy o sile przyjaciół którzy lubią spędzać wolny czas na sportowo w Obrazowie.
Uczestnicy sportowych zmagań żałowali, że nie mogli rywalizować z wójtem Tworkiem. Sam wójt również ubolewał, że nie może stanąć na starcie.
Ostatnio dałem z siebie wszystko na „Sandomierskim Szlaku Winiarskim” i mam obie nogi kontuzjowane. Sercem będę z biegnącymi. Całoroczne trening „poszły do piachu”. Trudno się mówi. Zdrowie jest najważniejsze. Nie da się biec. Ledwo chodzę.
Rywalizacja rozpoczęła się od biegu na dystansie 5 km o Kryształowe Jabłko. W kategorii panów po raz kolejny zwyciężył Bartłomiej Tworek, który zwycięstwo okupił wcale niemałym wysiłkiem.
Monika Kardaś zwyciężczyni „piątki” w kategorii pań była zadowolona z wygranej. Podkreśliła, że biegło się jej bardzo dobrze.
Wśród popularnych „kijkarzy” równych sobie nie miał 17 -letni Jakub Tomczyk z Huty Komorowskiej.
Najstarszym zawodnikiem, który pokonał trasę biegu na dystansie 5 km był Janusz Marzec. 62-letni sandomierzanin podkreślił, że kondycję wypracowuje jazdą na rowerze i zdobywaniem górskich szczytów. O Kryształowe Jabłko wójta Obrazowa pobiegł po raz trzeci.
Bardzo dużo jeżdżę na rowerze, bardzo dużo chodzę po górach. Dwa tygodnie temu zrobiłem Rysy. Mam kondycję. W zimie biegam na nartach.
Najsilniej był obsadzony bieg na 10 km w kategorii open. Rywalizację mężczyzn wygrał Sylwester Lepiarz. Zawodnik z Wronowa biegł na czele stawki już od pierwszego kilometra i niezagrożony dobiegł do mety na pierwszym miejscu.
Wśród pań bezapelacyjne zwycięstwo odniosła tak jak w roku ubiegłym Matylda Kowal. Inne rozstrzygniecie rywalizacji w tej kategorii byłoby sporego kalibru niespodzianką. Dość powiedzieć, że Matylda Kowal to dwukrotna olimpijka.
Bieg w szpilkach na dystansie 30 metrów dostarczył wiele emocji. Wygrała go Justyna Słowik, dla której był to drugi bieg tego dnia. Z obu startów zawodniczka klubu „Ostrobiec” była zadowolona. Justyna Słowik nie bała się pobiec mocno w szpilkach, bo jak podkreśliła, od dziecka jest sprinterką.
W biegu głównym biegło się bardzo pięknie. Piękne okolice, sady. Trasa ciężka ale pogoda dzisiaj sprzyjała więc było the best. Po szpilki wracałam bo zapomniałam. Jestem sprinterką. Od dziecka biegam na krótkie i w szpilkach za autobusem. W sukienkach i szpilkach biegałam, więc mam wprawę.
Organizatorzy przygotowali perfekcyjnie 7. edycję Biegu o Kryształowe Jabłko wójta Obrazowa. Trasa była zabezpieczona wzorowo. Zawodnicy mieli zapewniony posiłek, a najlepsi cenne nagrody.
Po południu wszyscy bawili się przy muzyce znanych i lubianych zespołów.
