Rada Powiatu Opatowskiego uznała, że skarga o mobbing jaką złożył na starostę Tomasza Stańka były dyrektor Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie jest bezzasadna. Oczywiście głosowanie poprzedziła dyskusja, w której nie zabrakło personalnych wycieczek i uszczypliwości, których sobie radni nie szczędzili.
Zadowolenia z uchwały rady nie krył starosta Tomasz Staniek. Zapytany czy spadł mu kamień z serca po decyzji rady powiedział, że jest z niej zadowolony.
Radni podjęli taką decyzję m.in. po wysłuchaniu opinii radcy prawnej starostwa, która stwierdziła, że starosta nie jest pracodawcą dyrektora i tym samym nie może go mobbingować.
Zapewne tę sprawę rozstrzygnie dopiero sąd. O wiele ważniejsze dla ożarowskiej placówki jest uspokojenie złych emocji jakie od kilku miesięcy jej towarzyszą.
Organ prowadzący ogłosił konkurs, który nie został rozstrzygnięty. Opatowski starosta sądzi, że w połowie przyszłego tygodnia zostanie podjęta decyzja o konkursie bądź powołaniu kogoś na ten gorący stołek.
W protokole z posiedzenia zarządu powiatu znalazł się zapis, że żaden z nauczycieli ożarowskiej szkoły nie nadaje się na dyrektora. Słowa wypowiedziane przez radnego i członka zarządu Kazimierza Żółtka zapewne zabolały nauczycieli i podniosły temperaturę debaty wokół placówki.
Delegacja nauczycieli ożarowskiej szkoły złożyła wizytę staroście. Przedłożyli mu petycję w której wyrażali troskę o placówkę ale jednocześnie zasugerowali, że dobrym dyrektorem byłaby osoba, która ubiegała się o to stanowisko w poprzednim konkursie, powiedział starosta Staniek.
Zarząd powiatu rozważy też kandydaturę na dyrektora, osoby zupełnie z zewnątrz, niezwiązanej ze środowiskiem lokalnym.
Jak długo ożarowska szkoła będzie „grillowana”, trudno dziś przewidzieć. Jedno jest pewne, nie wszystkim zależy na szybkim wyjaśnieniu i zakończeniu problemu.