I dziś z udziałem władz, pracowników jednego z wiodących producentów i przetwórców szkła na świecie, uroczyście otwarto zakład w Sandomierzu. Było przecięcie wstęgi, tort. Można też było z bliska zobaczyć linię produkcyjną. Nowa firma zatrudnia prawie 60 osób i jest realna perspektywa, że kolejne 60 znajdzie niebawem w niej pracę.
Z otwarcia zakładu w Sandomierzu dumy i zadowolenia nie krył Krzysztof Granicki, prezes Zarządu Pilkington Polska.
Lokalizacja zakładu w Sandomierzu nie była dziełem przypadku. W tej części kraju IGP nie ma zakładu, a dodatkowo królewski gród dla Pilkingtona jest niejako matecznikiem. Za Sandomierzem przemawiała także hala po byłej hucie szkła.
Skompletowanie kadry okazało się największym wyzwaniem w uruchomieniu nowego zakładu. Problem ten, udało się rozwiązać.
Prezes Krzysztof Granicki zapewnił, że jego firma dba o pracowników.
Firma zamierza zwiększać moce produkcyjne, a tym samym zatrudnienie.





























Super bedzie praca na miejscu i rozwoj Polski