OKS – Nida Oksa 3:1 (2:0)
1:0 Łukawski 3’
2:0 Orłowski 29’
2:1 Motyczyński 73’
3:1 Orłowski 84’
OKS: Partyka, Szymański, Cebula, Kadela, Orłowski, (87 Grzyb), Łata (70 Dryka), Ożdżyński (78 Łowicki), Jasiński, Dziewięcki (46 Wodnio9cki), Żelaszczyk, Łukawski.
Nida: Mosiejowski, Hernicki, Napora, Różański, Palimąka (74 Nowak), Kusaj, Kwapień, Motyczyński, Sójka, Karpiński, Ścisłowski.
Opatów wygrał bo miał za przeciwnika bardzo słabą Nidę. Mecz dla podopiecznych Grzegorza Klepacza rozpoczął się wręcz idealnie. W 3 minucie arbiter podyktował rzut wolny dla miejscowych. Do piłki ustawionej przed polem karnym podszedł Łata. Wszyscy myśleli, że zawodnik, który w tym spotkaniu grał na szpicy będzie strzelał bezpośrednio na bramkę gości. Łata zamiast strzelać dokładnie podał do Łukawskiego, który wyszedł za obrońców i huknął pod poprzeczkę, a futbolówka zatrzepotała w bramce gości. Na 2:0 podwyższył Orłowski. Opatów stwarzał sobie kolejne okazje do zdobycia bramki, ale brakowało skuteczności.
Po przerwie gospodarze niepotrzebnie cofnęli się i oddali grę Nidzie. Goście po rzucie rożnym zdobyli bramkę kontaktową. Na szczęście Orłowski trafił na 3:1 i było po meczu. Ostatnia bramka dla miejscowych to w zasadzie zasługa bramkarza przyjezdnych, który piłkę powinien bez problemu złapać. Miejscowi mieli w swoich szeregach Partykę, który kilka razy uchronił ich od straty gola.
Trenerzy obu zespołów podkreślili po meczu, że wygrał zespół lepszy, który na dodatek był nieskuteczny. Trener Klepacz podkreślił, że jego piłkarzom nie wiadomo dlaczego odcięło tlen i stąd słabsza ich postawa w drugiej połowie.
Po raz kolejny piłkarze OKS –u solidaryzowali się z Ukrainą. W ostatnim meczu na swoim boisku z Piaskowianką zostali wyprowadzeni przez najmłodszych zawodników OKS, którzy nieśli flagę Ukrainy z napisem Stop wojnie. W spotkaniu z Nidą Łukasz Orłowski miał opaskę kapitana w brawach flagi Ukrainy.
Materiał powstał we współpracy z Foto Color Krzysztof Piwowarczyk.