To był słaby mecz w wykonaniu obu drużyn. Piłkarzom nie można było odmówić ambicji i woli walki. Spotkanie praktycznie co chwila przerywał arbiter odgwizdując faule. Niektóre z nich kwalifikowały się na czerwone kartki, a gwizdał też symulowane przewinienia. Brakiem zdecydowanej reakcji nie mającego najlepszego dnia arbitra były przepychanki w trakcie spotkania i tuż po ostatnim gwizdku. Sędziowie opuścili murawę w asyście ochrony.
Klimontowianka Klimontów – Victoria 2015 Skalbmierz 0:1 (0:0)
Bramka: Krystian Zaręba 71’
Dla Klimontowianki była to druga porażka z rzędu. W pierwszej kolejce podopieczni Daniela Beszczyńskiego ulegli również 1:0 Arce Pawłów.
Szkoleniowiec Klimontowianki stwierdził, że był to mecz na remis, a goście bramkę zdobyli po indywidulanym błędzie jednego z jego piłkarzy, który bezlitośnie wykorzystał Krystian Zaręba. Z kolei trener gości uważał, że jego zespół był lepszy i wygrał zasłużenie.
W najbliższą sobotę zespół z Klimontowa jedzie do Staszowa, na mecz z tamtejszą Olimpią Pogoń. Jest to spotkanie, z którego Klimontów nie może wrócić na tarczy.































