Muzeum Regionalne w Brzozowej w minioną sobotę obchodziło swój mały jubileusz 5-lecia istnienia. To wyjątkowe miejsce zostało utworzone w 2019 roku z inicjatywy Koła Gospodyń Wiejskich „Kalinki”. To właśnie te panie myślały o tym, aby stworzyć takie miejsce, gdzie historia, tradycja i regionalizm spotykają się w jednym miejscu i służą kolejnym pokoleniom.
Odwiedzając muzeum w Brzozowej znajdziemy eksponaty związane z życiem codziennym na wsi, takie jak narzędzia, stare fotografie ślubne, przedmioty gospodarstwa domowego, mundury i dokumenty z domowych kolekcji okolicznych mieszkańców. Stworzenie takiego Muzeum Regionalnego to marzenie „Kalinek”, które udało się spełnić również dzięki chęciom innych osób, które pomogły w pozyskaniu eksponatów. Takie eksponaty trafiły do Brzozowej nie tylko z okolic, ale również sąsiednich gmin, a nawet bardziej oddalonych zakątków Polski.
Z powstania takiego wyjątkowego miejsca w gminie Tarłów bardzo cieszy się wójt Tomasz Kamiński, który podczas sobotniej uroczystości podziękował paniom z Brzozowej za ich pasję i chęć działania dla swoich mieszkańców.
Działalności Muzeum Regionalnego w Brzozowej od początku przygląda się poseł Andrzej Kryj, który przyznał, że takie miejsca, w których możemy poznać historię są bardzo istotne.
Gratulacje z okazji jubileuszu muzeum paniom z KGW „Kalinki” złożył również Tomasz Staniek, starosta opatowski.
Jak przyznała Joanna Michałek, radna Powiatu Opatowskiego, prywatnie mieszkanka gminy Tarłów muzeum „Kalinek” to powiatowa perełka.
Muzeum Regionalne znajdujące się w małej miejscowości w gminie Tarłów cieszy się dużym zainteresowaniem wśród odwiedzających to miejsce. Chętnie z wystawą zapoznają się uczniowie okolicznych szkół, mieszkańcy sąsiednich i oddalonych miejscowości a nawet turyści.
W planach „Kalinek” jest utworzenie kolejnego muzeum, tym razem z czasów PRL-u.
Sobotnie wydarzenie w Brzozowej minęło pod znakiem gratulacji, życzeń i dobrej zabawy. Nie zabrakło jubileuszowego tortu oraz toastu za pomyślność dalszej działalności. Panie z „Kalinek” jak zawsze zadbały, aby goście od nich głodni nie wyszli. Stoły uginały się od pyszności, gdzie również tradycja regionu zajmowała istotne miejsce.














