Dziewięć Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Wilczyce przygotowało potrawy na konkurs kulinarny. Obowiązkową bazą pyszności musiała być kapusta. Jurorzy najwyżej ocenili kapuśniak ugotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich z Radoszek. Wszystkie koła otrzymały okolicznościowe dyplomy, a zwycięskie Radoszki dodatkowo automat do kawy.
Biesiada andrzejkowa okazała się być trafną propozycją integracji, zabawy i rozmów jaką zaproponował samorząd gminy, swojej społeczności. Wydarzenie zaszczycili obecnością posłanka na Sejm RP Agata Wojtaszek, Anna Palach zastępczyni dyrektora świętokrzyskiego oddziału ARiMR, władze gminy na czele z wójtem Robertem Paluchem.
Koła Gospodyń Wiejskich na terenie naszej gminy rozwijają się bardzo prężnie, dzięki temu że była możliwość pozyskania środków finansowych i nasze koła o te środki występowały. Tych kół w tej chwili mamy 10 na 16 sołectw. To jest dużo. Dominują panie, ale są również i panowie. Panie są bardzo chętne. Była taka propozycja żeby zrobić konkurs na dania z kapusty. Przy tym zabawa andrzejkowa. To jest połączenie dwóch wydarzeń. Bardzo się z tego cieszę, że na terenie naszej gminy koła rozwijają się prężenie, że panie są zaangażowane, że chcą działać, że biorą udział w różnych konkursach. Udział w konkursach t o również pomoc dla naszego samorządu jak chociażby dożynek panie często przygotowują jakieś potrawy, czy na rocznicę bitwy pod Pielaszowem.
Rolę jaką koła odgrywają w lokalnym środowisku podkreśliła Agata Wojtyszek. Posłanka na Sejm RP dodała, że aktywność stowarzyszeń jest możliwa dzięki rządowemu wsparciu.
To bardzo ważne spotkanie, które pokazuje jaka siła jest Kół Gospodyń Wiejskich. Cieszę się, że wszystkie koła tu w Wilczycach korzystały z programu ARiMR. Dzięki tym środkom mają stroje, piękne wianki, które widzimy, ale też zaopatrzyć mogły swoje kuchnie w swoich siedzibach dzięki którym przygotowują te programy. To są naczynia, ale też urządzenia służące do przygotowania potraw. Bardzo cieszę się bo te środki służą do organizacji wycieczek i integracji środowisk wiejskich. Mam nadzieję, że to będzie kontynuowane. Ważne jest aby chwalić i promować to co dzieje się w kulturze wiejskiej. To nie tylko gotowanie, ubieranie tych strojów ale też pokazywanie tradycji z przed lat, które towarzyszyły naszym babciom, kiszenie kapusty, obrzęd wesela, obrzęd żniw. Dzięki paniom i panom z działających kół te tradycje przetrwają.
To, że koła gospodyń są aktywne i prężnie działają to w dużej mierze zasługa finansowego wsparcia jakie co rocznie otrzymują z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Koła Gospodyń Wiejskich, które zarejestrowane są w rejestrze Kół Gospodyń Wiejskich ARiMR co roku dostają środki finansowe w kwocie pięć, sześć bądź siedem tysięcy w zależności od ilości członków w kole. Środki koła mogą przeznaczać na cele statutowe, też na integrację. Koła są widoczne, na każdych uroczystościach. Panie aktywnie działają, udzielają się na rzecz lokalnej społeczności, integrują się. To jest właśnie piękne, to jest nasza polska tradycja.
Spotkanie w Wilczycach pokazało, że koła gospodyń są łącznikiem między pokoleniami.
Cieszę się, że coraz więcej młodych dziewcząt chce te stroje ubierać, chce występować na scenie, śpiewać i brać udział w tym wiejskim życiu.
Wójt Wilczyc podkreślił dobrą współpracę na linii samorząd – organizacje pozarządowe.
Współpraca jest bardzo dobra. Oby przetrwała. Jest dobra współpraca i z kołami gospodyń. W zeszłym tygodniu mieliśmy spotkanie z klubem seniora. Tam również widać zaangażowanie, chęć działania.
Zabawa połączona była z konkursem kulinarnym. Na stoisku z konkursowymi potrawami królowały kapuśniaki, bigos, paszteciki, kapusta z grochem. O dziwo, żadne koło nie przygotowało pierogów. Jury pod przewodnictwem zawodowego kucharza Michała Balmasa zdecydowało w głosowaniu, że najlepsze danie, to kapuśniak przygotowany przez panie z KGW Radoszki.
Kapuśniak wygrał. Miał bardzo dobry smak. Tradycyjna kapusta, nie za kwaśna, dobrze obgotowana. Dobrane bardzo dobre smaki. Pozostałe potrawy też były pyszne.
Z wygranej i nagrody zadowolone były panie z KGW Radoszki. Jadwiga Burek i Małgorzata Kolasińska powiedziały, że przepis na kapuśniak przekazały im ich babcie, a zdobyta nagroda bardzo ich dowartościowała.
Paulina Kalembasa i Zbigniew Babski z KGW w Bugaju prezentowali przygotowany na konkurs podobnie jak KGW Radoszki kapuśniak oraz opowiedzieli jak powstawała ich zdaniem przepyszna na każdą okazję i porę zupa.
Okazało się, że zaproszeni goście cenią i lubią potrawy na bazie kapusty. Wójt Paluch przyznał, że są to bigos, pierogi.
Bigos, pierogi z kapustą i z wkładką mięsną, to potrawy, które bardzo lubię.
Z kolei posłanka Wojtyszek pochwaliła się, że osobiście zakisiła kapustę i na jej bazie wspólnie z małżonkiem przygotowali na „andrzejkowy wieczór” żeberka właśnie w tej kapuście.
W tym roku kisiłam kapustę z moją wnuczką, mężem i rodziną. Już dziś żeberka w kapuście zostały ugotowane zanim tutaj przyjechałam, w tej kapuście, którą sama ukisiłam. To jest radość. Powiem, że bardzo dobrze się przy tym bawiliśmy. Samodzielnie przygotowana kapusta dla mnie jest dumą.
Podtrzymywanie tradycji i integracja to główny cel spotkania powiedziała Lidia Rutkowska organizator wydarzenia, na co dzień kierownik Gminnej Biblioteki Publicznej w Wilczycach.
Podtrzymywanie tradycji, bo Koła Gospodyń Wiejskich głównie się tym zajmują. Gotują, wyszywają, haftują. Biorą udział w różnych imprezach, gdzie te tradycje są podtrzymywane. Nasze koła reprezentują naszą gminę na wielu uroczystościach, spotkaniach.
Koła Gospodyń Wiejskich tak jak podkreślali wszyscy, stanęły na wysokości zadania i stoły uginały się od mięsiw, sałatek, zup i ciast. Uczestnicy nie tylko konsumowali. Do tańca porwał ich zespół „Grafit”.
