W minioną niedzielę terenem wokół zalewu Buczyna w Bogorii w powiecie staszowskim zawładnęli miłośnicy czterech kółek. Swoje stalowe rumaki, i te klasyczne, i te tuningowane prezentowali ich dumni właściciele. Na inaugurację sezonu przez miejscowy Moto Club przyjechali też motocykliści i kilka pojazdów typu buggy. Gościem specjalnym motomaniaków był Mariusz Kościelny, wicemistrz drift open z 2021 r. Podczas spotkania fanów motoryzacji prowadzona była zbiórka pieniędzy na leczenie Frania Szostaka młodego mieszkańca Staszowa.
Rozpoczęcie sezony 2K23 przez Moto Club Bogoria wypadło okazale. Jeszcze kilka chwil przed oficjalną godziną rozpoczęcia wydarzenia, na placu przy zalewie stało tylko kilkanaście samochodów. Jednak z minuty na minutę plac się zapełniał, a kolejka oczekujących na wjazd była coraz dłuższa.
Fani motoryzacji skupieni w klubie z Bogorii inaugurowali sezon już po raz czwarty.
Aby móc pokazać uczestnikom spotkania swój pojazd należało uzyskać od organizatorów zaproszenie.
Organizatorzy zapewnili też emocje. Widowiskowo wypadł przejazd aut pod obniżającą się tyczką. Nie mogło zabraknąć pomiaru głośności wydechu. Najlepsi w tych konkurencjach otrzymali w nagrodę kosmetyki samochodowe.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się „czarna wdowa” -samochód Mariusza Kościelnego, wicemistrza ligi drift open z 2021 r. Jeden z najbardziej znanych w Polsce drifterów chętnie opowiadał o jeździe w kontrolowanym poślizgu, odpowiadał na pytania.
Drifter, który pracuje zawodowo jako handlowiec jazdę w poślizgu traktuje jako hobby i pasję. Na sezon potrzebuje 150 opon.
Z okolic Jędrzejowa popularnym „maluchem” przyjechał Janusz. W garażu posiada inne samochody. Fiatem 126 p jeździ tylko w weekendy. Jest fanem motoryzacji i zlotów.
Na Buczynę Koral Durnaś z okolic Buska Zdroju przyjechał leciwym mercedesem. Klasyka dla niego i jego brata zakupił im tata. Bracia Durnaś są z merola dumni, bo takich egzemplarzy nie wyprodukowano zbyt wiele.
Od dwóch tygodni właścicielem BMW jest Bartosz Woźniak z Niedźwic koło Koprzywnicy. Od zawsze marzył o takiej klasy limuzynie.
Toyotą przyjechał z Bochni Dominik Cukier. Jego czerwone auto budziło duże zainteresowanie.
Zmiany w samochodzie właściciel wprowadzał samodzielnie.
Dla mieszkańca Bochni, Bogoria była już 4. zlotem w tym roku.
Tuningowanym swiftem przyjechał Daniel Szymanek z okolic Pacanowa.
Nad zalewem Buczyna sezon rozpoczynali także motocykliści, właściciele pojazdów typu buggy oraz pasjonaci grillowania wszelkich gatunków mięs i warzyw.