160 mln zł po stronie wydatków, a 150 mln po stronie dochodów zapisano w budżecie Sandomierza na rok przyszły. Za propozycją planu wydatków i dochodów zagłosowało 13 radnych, jeden był przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Nie było też wielkiej debaty nad zapisami propozycji najważniejszej uchwały jaką w ciągu roku, podejmuje rada miejska.
Radni jak i burmistrz Sandomierza określali przyszłoroczny budżet jako realny. Marcin Marzec optymistycznie patrzy na deficyt i liczy, że tak jak w tym roku gmina nie będzie musiała emitować obligacji.
Część radnych nie zgadzała się z zapisami dotyczącymi dochodów gminy. Marek Strugała stwierdził, że gmina nie powinna sprzedawać kamienicy przy Mariackiej.
Inni radni nie mieli uwag do planu wydatków i dochodów miasta Sandomierz.
Wszystkie zaplanowane inwestycje burmistrz Marzec uznał za równie ważne.
Najwięcej czasu poświecono przebudowie ulicy Okrzei. Na tę inwestycję miasto otrzymało rządową promesę na 12,5 mln zł. Aby zrealizować zadanie w pierwotnie planowanym zakresie miasto musiałoby dołożyć 8 mln, a na to go nie stać. Gmina za pieniądze z promesy chce przygotować dokumentację na budowę Okrzei i wyremontować budynek miejskiego stadionu.