W sobotę Staszów był stolicą szachów, o ile nie Polski, to na pewno województwa świętokrzyskiego, a stało się to za sprawą I Wiosennego Turnieju Szachowego „Staszowska Szachomania”. Areną zmagań była aula szkolna miejscowego LO im. kardynała Wyszyńskiego.
Turniej „Staszowska Szachomania” ma być milowym krokiem powrotu szachów do Staszowa.
Rywalizacja w której wzięło ponad 100 szachistów odbywała się według systemu szwajcarskiego.
Duże powody do radości mieli organizatorzy z frekwencji, szczególnie w grupie najmłodszych adeptów królewskiej gry.
Warto grać w szachy, bo to gra która wszechstronnie rozwija, podkreślali organizatorzy.
Nie dziwi zaangażowanie Michała Skotnickiego, bo jest czynnym fanem szachów.
Organizację turnieju mocno wsparła kielecka fundacja „Dobry Ruch”.
Jarosław Choina, wiceprezes Świętokrzyskiego Związku Szachowego przyjechał na turniej z młodymi szachistami z Ostrowca Świętokrzyskiego, ale także sam zasiadł za szachownicą. Prezes ostrowieckiego Hetmana podkreślił, że szachy oprócz mnóstwa zalet, uczą także pokory i pogodzenia się z porażkami.
Inny z zawodników Franciszek Anioł, powiedział, że rozgrał parę dobrych partii. Uczeń LO im. kar. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie samodzielnie zgłębia tajniki gry w szachy.
Patronat nad turniejem sprawował wojewoda świętokrzyski, który także wspólnie z fundacją „Dobry Ruch” ufundował nagrody.