Najmłodsza mieszkanka domów dziecka w Łoniowie ma 2,5 roku, najstarsi ukończyli już 20 lat, to jednak wszyscy jednakowo oczekiwali wizyty Mikołaja. Święty nie zawiódł i w piątkowe popołudnie zjawił się w asyście władz sandomierskiego powiatu, Marcina Piwnika, Grażyny Szklarskiej oraz Zbigniewa Wierciocha.
„Mikołajki” dla dzieci i młodzieży z domów dziecka w Łoniowie to jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu. Święto pełne prezentów ale co ważniejsze, pełne radości.
To święto także długo wyczekiwane.
Tradycją w łoniowskiej placówce jest pisanie listów do świętego Mikołaja.
Dla starosty Piwnika, domy dziecka w Łoniowie, to wyjątkowe miejsce, które przyciąga i przyspiesza bicie serca.
6 grudnia to ważny dzień, nie tylko dla starosty.
W fantastycznej atmosferze gość z Laponii rozdał sprawione przez samorząd powiatowy prezenty, a mieszkańcy programem artystycznym, na który złożyły się kolędy i pastorałki odwdzięczyli się samorządowcom za wizytę i słodkości.
Sprawdzili też wiedzę członków zarządu powiatu na temat Mikołaja. Quiz przypadł do gustu zarówno odpowiadającym jaki i pytającym. Słodkości były nagrodami w konkursie.














