Moi drodzy, ciemności nocy przepełnia niezwykłe światło, oddala lęk i niepewność, niesie pokój i radość. W grocie służącej za stajnię dla zwierząt, przychodzi na świat Dzieciątko Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. On jest tą światłością, która świeci w ciemnościach. W nim jest prawdziwe życie.
Pojawiają się pierwsi goście, aniołowie, pasterze, mędrcy ze wschodu. Ich wyostrzone emocjami głosy przenikają się z aksamitnym kwileniem Dzieciątka. Nie rozumieją zbyt wiele z tego co się stało. Za to ich serca biją mocniej, kolana same skłaniają się ku ziemi, ręce spontanicznie składają się do modlitwy, by za chwilę ofiarować Jezusowi przyniesione dary.
Wielu z nas może w te święta powiedzieć o sobie to samo. Potrzeba nowych doświadczeń, potrzeba czasu do lepszego zrozumienia Misterium Wcielenia. Najważniejsze jest jednak, aby przyjąć Jezusa, aby nie chować się przed Bogiem, jak Adam i Ewa, aby nie walczyć z Bogiem jak Herod i wyzbyć się obojętności mieszkańców Betlejem, którzy zamknęli drzwi swoich domów przed Maryją i Józefem.
To są moje życzenia, dla każdego z Was. Życzenia na te Święta Bożego Narodzenia, tak bardzo bliskie, rodzinne, a zarazem doniosłe, mające niezwykle głęboki przekaz. Przyjmijmy Dzieciątko Jezus, uznając w nim naszego Zbawiciela. Niech świętowanie jego urodzin umocni naszą wiarę, rozpali w nas miłość i stanie się początkiem nowego, piękniejszego świata.
Błogosławionych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!
+Krzysztof Nitkiewicz
Biskup Sandomierski