Wspominał Paweł Ciepiela, najważniejszą dla Staszowa, jedną z ponad tysiąca powstańczych bitew. Pamięć o tej krwawej ale zwycięskiej potyczce kultywowana jest w grodzie nad Czarną już po raz VI marszem Staszów – Kurozwęki. W tegorocznej edycji patriotycznego wydarzenia wzięło udział około 300 osób. Byli przedstawiciele władz samorządowych, Wojska Polskiego z Sandomierza i Nowej Dęby, staszowskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczna Krajoznawczego. Jak zawsze licznie reprezentowane były szkoły.
Patriotyczne obchody rozpoczęły przy kościele św. Bartłomieja, gdzie jest zbiorowa mogiła powstańców styczniowych. Dr Dariusz Kubalski przypomniał historię powstania styczniowego, a ks. Szczepan Janas odmówił modlitwę za narodowych bohaterów.
Po modlitwie delegacje złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły znicze na powstańczej mogile.
Po raz kolejny w marszu udział wzięli członkowie PTTK.
Licznie reprezentowane były szkoły z całej staszowskiej gminy.
Staszowskiego „Wyszyna” reprezentowali uczniowie klas mundurowych i przedstawiciele „Strzelca”. Dla nich udział w uroczystości był zaszczytem.
Burmistrz Staszowa podkreślił konieczność budowania w narodzie postaw patriotycznych, a takie uroczystości kształtują propolskie postawy.
Uczestnicy marszu złożyli także kwiaty przed pomnikiem Żołnierza Polskiego w parku Legionów oraz w Kurozwękach przed pomnikiem powstańców.
Maszerowanie zakończył quiz wiedzy o powstaniu i wspólny posiłek.

























