Od początku tego roku aż 255 razy świętokrzyscy strażacy gasili pożary traw. Tylko wczoraj zostali wezwani do 68 takich zdarzeń, a w sobotę do 53. Rzecznik prasowy Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej apeluje o rozwagę i rozsądek. Kary za taki nielegalny proceder to nawet 30 000 złotych grzywny oraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Proceder wypalania traw już niestety się rozpoczął. W sobotę strażacy 53 razy gasili tego typu pożary. Od początku 2025 roku odnotowaliśmy 255 pożarów na nieużytkach, spaleniu uległo 128 ha. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych w tym roku na terenie województwa – mówi st. kpt. Marcin Bajur – rzecznik świętokrzyskich strażaków.
Dla porównania w 2024 roku strażacy odnotowali 1185 takich zdarzeń. Jak przekazał oficer, za zdecydowaną większość pożarów, ponad 90%, odpowiadają podpalacze.
Apelujemy o rozwagę i rozsądek. Kary za ten nielegalny proceder to nawet 30 000 zł grzywny oraz do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje Marcin Bajur