Leszek Podeszwa przyznał, że skala ataków na pracowników służby zdrowia staje się niewyobrażalna. Jego zdaniem przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Niechęć do medyków wynika z przekonania o postawionej przez nich złej diagnozie, często jest to choroba, krążące w przestrzeni publicznej potoczne nie mające nic wspólnego z rzeczywistością informacje o służbie zdrowia. Niekiedy także winę ponoszą medycy, tak jak w przypadku tzw. „łowców skór”.
Zdaniem lekarza psychiatry protesty takie jak ostatnio w Sandomierzu czy w stolicy tylko przypominają o problemie.
REKLAMA
Leszek Podeszwa poprosił aby nie bać się szukać pomocy. Zawsze można zadzwonić do placówki w której pracuje. Nie wolno bagatelizować nawet najmniejszych objawów choroby.
REKLAMA