Ponad 30 kół gospodyń z terenu powiatu opatowskiego stanęło do konkursu na najsmaczniejsze naleśniki. Zmagania kulinarne były oprócz dobrej zabawy głównym elementem IV Powiatowego Festynu Kół Gospodyń Wiejskich. Po laur zwycięstwa sięgnęły wszystkie koła. Festyn odbył się na terenach zielonych DPS w Zochcinku.
Starosta opatowski podkreślił rolę i znaczenie kół gospodyń wiejskich w lokalnym krajobrazie społeczeństwa. Dziś trudno sobie wyobrazić życie społeczno – kulturalne bez pań i panów w barwnych, kolorowych, ludowych strojach.
Naleśniki tradycyjne najczęściej goszczą w domowym menu opatowskiego starosty.
Koła miały swoich wiernych kibiców. Wójt Tarłowa trzymał kciuki za „Cegiełki” z Cegielni. Tomasz Kamiński przyznał, że taki festyn jest z wieku względów potrzebnym wydarzeniem.
Koła oferowały naleśniki pod różnymi postaciami. Jedne stawiały na tradycję, inne szły w nowoczesność.
Koło Binkowice postawiło na solidne, kaloryczne nadzienie.
Wyjątkowe nadzienie miały naleśniki KGW Iwaniska.
Naleśniki to ciasto i nadzienie. Zdaniem pań z kół gospodyń to ciasto jest tą trudniejszą do zrobienia częścią potrawy.
Komisja konkursowa miła wiele pracy i bardzo trudną do podjęcia decyzję.
Jurorzy uznali, że naleśniki wszystkich kół są jednakowo pyszne i wszystkie zasługują na pierwsze miejsce.
Festiwalowi kulinarnemu towarzyszyły występy artystyczne.







