KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski okazało się za mocne dla Wisły Sandomierz. Goście zaaplikowali miejscowym cztery bramki. Dwie autorstwa Kamila Bełczowskiego, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował Wisłę i dwie Konstantyna Czernija.
Było to jednostronne widowisko. Na pochwałę zasługują kibice obu zespołów, którzy prowadzili gorący doping. Miejscowi praktycznie nie zagrozili bramce Jakuba Burka. W wykonaniu gospodarzy mógł się podobać tylko początek drugiej odsłony, kiedy to byli równorzędnym przeciwnikiem dla zespołu KSZO.
Zachęcamy do obejrzenia pomeczowych komentarzy trenerów obu drużyn.