„Szczęśliwa siódemka” w Zawichoście w tropikalnym słońcu. Przyjechali biegacze z całej Polski

W prawie tropikalnych warunkach rywalizowali zawodnicy II Biegu Świętojańskiego „Szczęśliwa Siódemka” w Zawichoście. Sportowe wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem. W biegu głównym wystartowało 55 biegaczy, którzy mieli do pokonania 7 km. Tę samą trasę pokonywali też popularnie zwani „kijkarze”. Zmagania dorosłych poprzedziła rywalizacja dzieci i młodzieży. Sylwester Lepiarz i Małgorzata Siembieda tryumfowali w kategorii open.

Organizatorami zawodów byli: Klub Sportowy „Powiśle”, Nieformalna Grupa Zawichost Biega , Miasto i Gmina Zawichost, ośrodek kultury i miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna.

REKLAMA
NSG

Katarzyna Kondziołka, burmistrz Zawichostu gorąco dopingowała zawodników i zapewniła, że przez najbliższy rok będzie budowała kondycję i wystartuje w przyszłorocznym biegu głównym. Włodarz Miasta i Gminy Zawichost powiedziała, że bieg jest dla lokalnej społeczności ważnym, bo oddolnym wydarzeniem.

Bieg Świętojański to już jest taka nasza tradycja, bo top jest już druga edycja. Pierwsza edycja biegu świętojańskiego odbyła się w 2019 roku. Potem na czas pandemii niestety musieliśmy zawiesić to wydarzenie. Teraz wróciliśmy. Chciałam podkreślić, że jest to dla nas bardzo ważne wydarzenie, bo to jest inicjatywa oddolna. Państwo Małgorzata i Tomasz Laska, którzy biegają w całej Polsce, zaszczepili u nas to nowe wydarzenie, tę nową imprezę. Bardzo się cieszę, bo w każdej edycji uczestniczy coraz więcej osób.

REKLAMA

Z oferty pokonania 7 kilometrowej trasy skorzystali zawodnicy praktycznie z całej Polski, podkreśliła burmistrz Zawichostu, dodając, że celem sportowej rywalizacji jest integracja, wspólna zabawa oraz krzewienie kultury fizycznej.

Mamy zawodników z Krakowa, Warszawy, Łodzi, praktycznie z całej Polski. Celem jest wspólna, dobra zabawa. Myślę, że zawodnicy robią tu tzw. „swoje życiówki”. Głównym celem jest integracja i dobra zabawa, a także krzewienie kultury fizycznej.

Sportową rywalizację w ramach 2. edycji Biegu Świętojańskiego w skąpanym słońcem Zawichoście rozpoczęły dzieci i młodzież na dystansach od 100 do 800 metrów. W biegu na 800 nie miała sobie równych Agata Mazur, uczennica miejscowej szkoły i mistrzyni powiatu sandomierskiego w biegu na 600 metrów. Mimo, że Agata trenuje dopiero od miesiąca, to bez problemu pokonała zarówno koleżanki jak i kolegów.

Biegło mi się dobrze. Najlepiej na płaskim. Pod górkę było trochę ciężej. Biegam z bratem i zazwyczaj go pokonuję. Biegam też z kolegami i też jestem najszybsza.

Zwycięzca biegu głównego w kategorii open był zadowolony z wygranej jak i z osiągniętego czasu. Sylwester Lepiarz, dodał, że bieg w takich warunkach atmosferycznych można nazwać „piekielną siódemką”.

Dzisiaj można nazwać bieg „piekielna siódemka”, ciepło, wietrznie nawet. W sumie to może nawet dobrze, bo troszeczkę było rześkiego powietrza. Wygrałem więc jest super. Czas jak czas. Bardziej chodziło mi o zwycięstwo. Udało się. Fajnie. Czyli czas też jest ekstra.

Kategorię kobiet bez problemu wygrała Małgorzata Siembieda, nauczycielka z zawodu, biegająca wyczynowo. Zawodniczka trenująca w Stalowej Woli zwyciężyła także w I edycji zawichojskiej „siódemki”. Podkreśliła, że plan na ten bieg wykonała z naddatkiem, mimo, że w ubiegłym tygodniu startowała w Mistrzostwach Polski „Masters” w Bydgoszczy.

Biegam wyczynowo już kilka lat. Można powiedzieć, że już około 25 z przerwami na urodzenie dzieci. W Zawichoście bardzo dobrze mi się biega już drugą edycję. W roku ubiegłym też wygrałam. Dlatego też w tym roku chciałam przyjechać. 7 numer startowy dostałam od pana Laski. Chciałam w open zmieścić się jako 7. udało się dobiec na 6. miejscu. Jestem bardzo zadowolona z czasu tym bardziej, że warunki widać jakie są. Można powiedzieć, że prawie tropikalne.

Remigiusz Woźniak z „Chodzę bo lubię” z Ostrowca Świętokrzyskiego okazał się najlepszy wśród zawodników nordic walking. Trasę uznał za trudną technicznie ale nie był to dla niego maksymalny wysiłek.  

Straszne słonce, straszna trasa, kamienie. Trudna trasa technicznie no i pogoda nie jest sprzyjająca, ale fajnie wyznaczona, dużo punktów wodnych, także spoko. To był szybszy spacer. To nie było jeszcze to, co chodzimy.

Zupełnym amatorem wśród startujących był Dominik Kacper Płaza, dyrektor Muzeum Archeologicznego Etnograficznego w Łodzi. Dla niego udział w zawodach to jeden z elementów strategii sportowego trybu życia. Dyrektor podkreślił, że lubi biegać po Ziemi Sandomierskiej, pochwalił organizatorów za przygotowaną trasę i dodał, że w sierpniu wystartuje w sandomierskim triatlonie.

Od dziecka rodzice wpajali, żeby się ruszać, że to jest zdrowe, że pomaga później w życiu. Staram się uprawiać różne sporty: pływanie, rower, bieganie. Bardzo lubię bieganie na Ziemi Sandomierskiej. Staram się w różnych zwadach startować. Także równie mi miło w „siódemce” w Zawichoście wystartować. Już jestem zgłoszony do triatlonu sandomierskiego, który będzie pod koniec sierpnia. Mam nadzieję, że uda mi się wystartować Staram się łączyć te trzy dyscypliny zupełnie amatorsko oczywiście. Najważniejsze, że człowiek siebie pokonuje, bo jedyny przeciwnik, jaki jest w nas, to właśnie my sami. Żeby wyjść na trening, żeby pojechać na rowerze na wycieczkę, żeby wygrać ze sobą, bo to z innymi nie ma się co mierzyć, są zdecydowanie szczuplejsi, zdecydowanie szybsi. Najważniejsze, że człowiek dzisiaj dobiegł i w zdrowiu może dalej startować.
Bardzo dobrze się biegło. Musze powiedzieć, że bardzo przyjemna trasa, płaska, nie po asfalcie, co jest bardzo dużą zaletą.  Pomimo tego ciepła to bardzo fajne zawody.

Najlepsi w każdej kategorii otrzymali pamiątkowe dyplomy i nagrody rzeczowe, a wszyscy startujący okolicznościowe medale. Na medal zasłużyli też strażacy, którzy uruchomili kurtynę wodną, gdzie można było schłodzić rozgrzane ciało.

REKLAMA
0 0 votes
Ocena tematu
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
REKLAMAspot_imgspot_img
REKLAMA

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

00:00:00

Zespoły teatralne prezentowały się na scenie Staszowskiego Ośrodka Kultury

W piątek (22.11.) w Staszowskim Ośrodku Kultury można było...

Koniec z „70-ką” na DK9. Zniknęły znaki podwyższające prędkość dopuszczalną

Na drodze krajowej numer 9, na odcinku od Sadowia...
00:02:09

Plac zabaw w Łoniowie otwarty. To miejsce dla dzieci ale też dla dorosłych

I takie miejsce Łoniów już ma. Plac zabaw z...
00:02:46

W Rytwianach seniorzy będą mieli swoje miejsce. Umowa podpisana

W czwartek władze gminy Rytwiany podpisały umowę na budowę...
00:06:50
REKLAMAspot_img

Z TEGO TYGODNIA

REKLAMAspot_img
REKLAMAspot_img

KOMENTOWANE

OŻARÓW: Piotr Ślęzak łączy siły z Marcinem Stańczykiem. To pomoże czy zaszkodzi?

W pierwszej turze wyborów samorządowych nie wyłoniono nowego Burmistrza...

Ponad 18 000 złotych z kieszeni podatników na kampanię bilboardową

Z rozmachem, tym finansowym, rozpoczęto rok w Sandomierzu. Jako,...
02:35:03

Debata kandydatów na Burmistrza Sandomierza. Największym wygranym Młodzieżowa Rada Miasta

Widownia zgodnie oceniła, że największym wygranym czwartkowej debaty kandydatów...
00:32:49

#infoTEMAT. Roman Chyła: Jestem pedagogiem i mediewistą

Gość programu #infoTEMAT dr Roman Chyła pisząc książki o...
00:04:13

W Rytwianach dziękowano za plony. Dożynki pełne radości i zabawy

Trudno się nie zgodzić z taką oceną organizacji dożynek...
00:01:22

Nie będzie Lidla w Sandomierzu. Jest orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach, w środę 13 września...

Ile na promocję w tej kadencji wydawała gmina Opatów?

Działalność instytucji państwowych, tak samo jak każdej z jednostek...
REKLAMA
NASTERNAK

POPULARNE KATEGORIE

REKLAMA