„O mój rozmarynie”, „Hej, hej ułani”, „Piechota”, „Mury”, to tylko część repertuaru jaki wybrzmiał w sobotni wieczór w Restauracji Żmigród w Opatowie. Najpiękniejsze pieśni patriotyczne wykonał Chór Świętego Marcina, pod kierunkiem chórmistrza Zdzisława Staniszewskiego.
Z. Staniszewski, dyrektor Opatowskich Szkół Sztuk Artystycznych, inicjator artystyczno-patriotycznego wydarzenia podkreślił, że z przyjemnością realizuje projekty bliskie jego sercu.
Pieśni patriotyczne było słychać w każdym zakamarku „Żmigrodu”. Bożena Kornacka, przewodnicząca Rady Powiatu Opatowskiego stwierdziła, że wybór miejsca na koncert był trafny.
Przywiązanie do ojczyzny wyrażane przez muzykę literaturę jest ostatnio modne i piękne, podkreśliła przewodnicząca Bożena Kornacka.
Mirosław Polak, solista i chórzysta Chóru Świętego Marcina uznał zresztą całkiem słusznie, że w obecnym trudnym czasie musimy jako naród stanowić jedność.
Solista opatowskiego choru żałował, że takie wydarzenia patriotyczne jak ten koncert nie przyciągają ludzi młodych. Jednak jest optymistą, bo widzi u młodych umiłowanie ojczyzny, tylko na razie mają problem z jej uzewnętrznieniem.
Publiczne wykonywanie utworów patriotycznych, to dla chórzystek powód do dumy, powiedziała Maria Chrapek, chórzystka Chóru Świętego Marcina
Dla jej koleżanki z chóru Agaty Siudak, występy w takim repertuarze, to forma relaksu wpisującego się w definicję terminu „patriotyzm” ,
Na widowni zasiadł praktycznie cały zarząd powiatu opatowskiego. Andrzej Gajek, członek zarządu powiatu opatowskiego lubi pieśni patriotyczne i dla niego udział w takich koncertach, to wręcz obowiązek.
Można powiedzieć, że opatowski Chór Św. Marcina wystąpił w międzynarodowym składzie. Jedną z chórzystek była pochodząca spod Lwowa, mieszkająca w Polsce już kilka lat Olga Denysova, a akompaniowała na skrzypcach Wiktoria Feniuk z Tarnopola. Obie panie były zadowolone z możliwości wzięcia udziału w patriotycznym wydarzeniu.
Partie solowe wykonali: Katarzyna Bańcer, Ola Tworek. Mirosław Polak.