Czasy kiedy opatowskie targowisko zapełniały tłumy, chyba minęły bezpowrotnie. Konflikt na Ukrainie nie spowodował gwałtownego wzrostu cen. Nie mniej ceny głównie artykułów przemysłowych poszły w górę.
Ceny mięsa i wyrobów masarskich utrzymują się na tym samym poziomie od kilku tygodni. Zdrożał za to drób. Oferowano wypatroszone kaczki (ok. 1.7 kg) za 60 zł. Za kaczora trzeba było zapłacić 90 zł. Pół litra śmietany –7 zł. Jajka oferowano od 0,9 do 1 zł za sztukę. Serek wiejski kosztował 10 zł. Miód można było kupić za 40-45 zł (słoik 0,9 l). Jabłka w zależności od gatunku ceniono od 2 do 2,5 zł. Tradycyjną miotłę z gałęzi brzozy można było nabyć za 15 zł.
Oferowano już palmy wielkanocne, a to oznaka zbliżających się świąt.