Nowi członkowie władz Świętokrzyskiej Izby Rolniczej wybrani w jesiennych wyborach zapewniają, że będą intensywnie pracować by wspierać polskich rolników. O tym jak to zrobić, jakie potrzeby rolników są najpilniejsze debatowali członkowie Powiatowej Rady Świętokrzyskiej Izby Rolniczej w Sandomierzu oraz przedstawiciele instytucji obsługujących i wspierających rolników.
Obecny na spotkaniu Marcin Piwnik, starosta sandomierski podkreślił znaczenie izb rolniczych, bo ich członkami są fachowcy, a ich opinie i oceny powinny być brane pod uwagę.
Uczestnicy spotkania zamierzają bardzo ściśle współpracować z resortem rolnictwa i liczą, że nowy minister rolnictwa będzie się wsłuchiwał w oddolne opinie, a wszystko dla dobra polskiej wsi.
Cena zbóż to w obecnym czasie bolączka polskich, a tym samym świętokrzyskich rolników.
Podobnie jak Bidas, także przewodniczący Burek liczy na nowego pochodzącego ze świętokrzyskiego ministra rolnictwa.
Przeciwdziałanie rozprzestrzeniania się Afrykańskiego Pomoru Świń, obniżenie populacji dzików to tematyka jaką zajęła się inspekcja weterynaryjna.
Powiatowy lekarz weterynarii wysoko ocenił rolniczy handel detaliczny, dzięki któremu nie ma pośredników.
Różnice w wilgotności ziarna kukurydzy to pierwszy problem z jakim mierzy się izba. Na urządzeniach rolników wilgotność kukurydzy jest dużo niższą niż na tych w punktach skupu.
Podobnie było z budową silosów na zboże. Nie wszyscy budujący je rolnicy zdążyli wprowadzić poprawki w obowiązującym terminie.
Rolnicy, a w sandomierskim głównie sadownicy mogą liczyć na wsparcie i pomoc ośrodka doradztwa rolniczego.
Wypracowane wnioski i oceny zostaną przekazane zarządowi świętokrzyskiej izby.