Niezwykle podniosły charakter miała uroczystość podczas której nadano imię „Bajkowy Zakątek” Przedszkolu Publicznemu w Opatowie. Najpierw odczytana została stosowna uchwała Rady Miejskiej, następnie przecięto wstęgę i odsłonięto tablicę z nazwą przedszkola. Przedszkolaki zaprezentowały przepiękny program artystyczny.

Marta Popek, dyrektor opatowskiego przedszkola jest dumna z nadania imienia placówce, szczególnie dlatego, że stało się to za jej kadencji. Podkreśliła, że nazwa wybrana została przez całą społeczność placówki.

Wstęgę przecięli: władze samorządowe, przedszkolaki, przedstawiciele rodziców, kuratorium oświaty. Grzegorz Gajewski w asyście przedszkolaka i rodzica odsłonił tablicę z nazwą placówki. Burmistrz Opatowa powiedział, że to rzadka i podniosła uroczystość. Podkreślił, że „Bajkowy zakątek” kształci i wychowuje na bardzo wysokim poziomie.

To jest podkreślenie roli tego przedszkola, jedynego przedszkola publicznego na terenie naszej gminy. Przedszkole musi konkurować z dwoma przedszkolami prywatnymi i tę konkurencję znosi w sposób fantastyczny. Z roku na rok podań o przyjęcie do przedszkola jest coraz więcej. Nie mamy możliwości wszystkich przyjąć. Będziemy nad tym pracować. Mam nadzieję, że uda nam się przedszkole rozbudować, żeby się rozrastało, żeby kwitło. Żeby dzieci które tutaj przychodzą, przychodziły z chęcią, a rodzice żeby wiedzieli, tak jak do tej pory wiedzą, że tutaj mogą spokojnie zostawić swoje dzieciaki, iść do pracy i nie myśleć o tym, co się dzieje z ich pociechami. Nazwa „Bajkowy zakątek” idealna, bo zakątek kojarzy się nam z czymś przytulnym, bezpiecznym. Bajkowy wiadomo, w wieku dziecięcym to jest idealna nazwa. Dziękuję Telewizji STV.Info za to, że jesteście tutaj, że transmitujecie to wydarzenie. Ważne wydarzenie szczególnie w życiu rodziców, w historii przedszkola i tych dzieciaków.

REKLAMA

Dyrektor Marta Popek podobnie jak burmistrz Gajewski podkreśliła, że z żalem, ale placówka musi odmawiać przyjęcia do przedszkola ze względu na warunki lokalowe.

W rekrutacji zawsze mamy 125 miejsc. Ponieważ mamy 5 sal po 25 osób.

Na uroczystość przybył Piotr, tato Jakuba. Pan Piotr jest także absolwentem opatowskiej placówki. Tato Piotr dodał, że przedszkole postrzega wyjątkowo dobrze.

Sam jestem absolwentem tego przedszkola. Wychowałem się z niektórymi wychowawcami, którzy są tutaj. Podoba mi się to w jaki sposób wychowują nasze dzieci.

Piotr najmilej z czasów swojego przedszkola wspomina wycieczki.

Prawdopodobnie wycieczki, to najbardziej mi się podobało. Baseny wtedy jeszcze obowiązywały. To było coś fajnego.

Burmistrz bardzo dobrze wspominał swoje czasy przedszkolne. Z żalem stwierdził, że nie jest wychowankiem tego przedszkola.

Moja placówka była na ulicy Konopnickiej. Natomiast kilka z pań które w dalszym ciągu pracują w tym przedszkolu, były moimi wychowawczyniami. Samo przedszkole i te panie wspominam w sposób znakomity. Ja uczęszczałem do przedszkola tylko w ostatnim roku. Przeskok z domu do przedszkola był przeskokiem znaczącym. Zaczęły się tworzyć nowe przyjaźnie, pierwsze więzi społeczne i do dziś je wspominam bardzo dobrze.

Agnieszka, chyba bardziej niż jej syn Szymon denerwowała się przed występem swojej pociechy. Mama Szymona jako absolwentka tego przedszkola nie mogła dla swojego syna wybrać innej placówki.

Po pierwsze ja tu chodziłam. Po drugie ma dobrą opinię. Po trzecie znam panie. Dziecko samo wybrało. Było na „Dniach otwartych” w jednym i drugim. Samo wybrało tę placówkę.

Radosław Curyło, którego córka Natalia jest w grupie „Leśne duszki” na uroczystości przybył z synem Miłoszem. Pan Radosław nie żałuje, że posłał córkę do publicznej placówki.

Na pewno nie. Ponieważ kadra przedszkola jest jedną z najlepszych kadr co najmniej w naszym powiecie. Panie dokładają naprawdę wszelkich starań. Widać to gołym okiem, chociażby po dzisiejszych występach. Naprawdę wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Widać, że dzieci są przygotowane przez panie wyśmienicie.

Natalia Curyło niebawem będzie absolwentką przedszkola. Jej tato powiedział, że córka przez trzy lata bardzo chętnie przychodziła do przedszkola.

Przez trzy lata przychodziła tutaj z chęcią, zadowoleniem. Wyniosła stąd bardzo dużo wiedzy, kontaktu międzyludzkiego i naprawdę bardzo dużo wartości.

Po programie artystycznym w wykonaniu przedszkolaków nagrodzonym gromkimi brawami rozpoczęła się część piknikowa. Goście i rodzice milusińskich mieli okazję zapoznać się z warunkami lokalowymi przedszkola i w uroczym otoczeniu spędzić czas ze swoimi pociechami.