W myśl zapisów policyjnej roty ślubowania policjantem jest się 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku. Słowa te potwierdził wczoraj dzielnicowy z Komisariatu Policji w Dwikozach, który w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierującego rowerem.
Wczoraj wieczorem uwagę dzielnicowego, który w czasie wolnym od służby robił zakupy na stacji paliw przykuł rowerzysta, który za nic mając wszelkie normy prawne jechał środkiem drogi. Mężczyzna o mały włos nie spowodował kolizji drogowej. Zaniepokojony policjant zwrócił mężczyźnie uwagę i polecił mu, aby się zatrzymał, jednak ten szybko oddalił się znajdując schronienie w pobliskim polu kukurydzy.
Nieustępliwy stróż prawa zawiadomił o zdarzeniu policjantów, którzy szybko włączyli się poszukiwania cyklisty, sam zaś za punkt honoru postawił sobie odnalezienie mężczyzny. Kilkadziesiąt minut później st. asp. Piotr Czosnek ponownie zauważył młodego cyklistę. Polecił mu zatrzymać się, jednak ten z uporem maniaka kontynuował swoją wieczorną jazdę. Finalnie 21-letni cyklista doprowadził do zderzenia z prywatnym pojazdem policjanta. Na dodatek w trakcie oczekiwania na patrol groził funkcjonariuszowi.
Mężczyzna został zatrzymany, a badanie alkomatem wykazało u niego grubo ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Na domiar złego okazało się też, że kilka godzin wcześniej 21-latek ukradł sprzed sklepu rower, którym wjechał w samochód.
21-letni mieszkaniec gm. Dwikozy odpowie za kradzież, jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej.
Oprac. MO
źródło: KPP Sandomierz