Dla jednostek OSP w Skotnikach i Złotej to było wyjątkowe niedzielne popołudnie. Pierwsza z nich podczas apelu oficjalnie otrzymała średni samochód pożarniczy, a druga quada.
Nowy sprzęt poprawi bezpieczeństwo mieszkańców, a także strażaków-ratowników.
Przekazanie sprzętu pożarniczego miało miejsce na palcu remizy w Skotnikach. Ceremonia rozpoczęła się od wciągnięcia flagi na maszt i odegrania hymnu.
Proboszcz miejscowej parafii ks. Wojciech Pietraszek poświęcił pojazdy. Samochód nosi imię „Grzmot”, na cześć pochodzącego ze Skotnik generała Stanisława – Grzmot Skotnickiego. Ojcem chrzestnym pojazdu został Michał Skotnicki, wnuk brata słynnego generała.
Nie byłoby uroczystego przekazania sprzętu gdyby nie samorząd, który nie szczędzi grosza na ochotnicze straże pożarne.
Uczestnicy strażackiego święta podkreślali udział ochotniczych formacji w zapewnieniu bezpieczeństwa i życiu lokalnej społeczności.
Marcin Piwnik, starosta sandomierski przyznał, że marzenia się spełniają, czego przykładem jest świetna OSP Skotniki.
OSP w Skotnikach liczy 70 druhów. 28 z nich w tym 6 kobiet mogą uczestniczyć w akcjach ratowniczo-gaśniczych. W skład jednostki wchodzą też młodzieżowe i dziecięce drużyny pożarnicze.