Trzech nietrzeźwych kierowców namierzyli w miniony weekend opatowscy stróże prawa. Jeden z nich spowodował kolizję. Pierwszy wpadł w Tarłowie, drugi w Sadowiu, a trzeci w okolicy Klimontowa.
Policjanci o tym, że kierowca jest prawdopodobnie pijany otrzymali informację od osoby postronnej.
– W miniony piątek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Opatowie odebrał telefon od zaniepokojonego mieszkańca, który poinformował, iż ma podejrzenie nietrzeźwego kierującego. Natychmiast na miejsce zostali zadysponowani mundurowi. Pod wskazanym adresem w miejscowości Tarłów ujawnili niecodzienny widok. Na podjeździe do posesji znajdowało się uszkodzone BMW, a za kierownicą siedział 27-latek. Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik na urządzeniu pomiarowym wskazał ponad 2,5 promila. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mieszkaniec powiatu ostrowieckiego posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz musi liczyć się z surowymi konsekwencjami swojego postępowania – informuje sierż. sztab. Monika Żurek, oficer prasowy KPP w Opatowie.
Nietrzeźwy z podkarpacia wpadł w Sadowiu podczas rutynowej kontroli.
– 66-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego kierujący subaru „wpadł w ręce” mundurowych podczas kontroli drogowej w miejscowości Sadowie na krajowej 9. Policjanci zweryfikowali jego trzeźwość. Okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Wynik badania wskazał ponad 0,8 promila- mówi sierż. sztab. Monika Żurek.
Kierowca pożegnał się z prawem jazdy. Grozi mu wysoka grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności do lat 3.
Kierowca forda „na bani” spowodował kolizję. Po uderzeniu w audi z miejsca zdarzenia salwował się na piechotę. Mundurowi przeszukali pobliski teren i zatrzymali sprawcę.
– W niedzielne popołudnie na drodze relacji Włostów – Łownica kierujący osobowym fordem 48-latek, mieszkaniec gminy Klimontów nie dostosował prędkości do panujących warunków i uderzył w jadący z naprzeciwka pojazd marki audi, którym kierował 60 -letni mieszkaniec gm. Opatów. Po zderzeniu kierujący fordem wysiadł z pojazdu i ruszył pieszo w kierunku Klimontowa. Jego ucieczka z miejsca zdarzenia nie była przypadkowa, gdyż mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, miał blisko promil alkoholu w organizmie. Sprawca kolizji bardzo szybko został zatrzymany. Utrata prawa jazdy to tylko jedna z konsekwencji jakie go czekają. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem -relacjonuje oficer prasowy opatowskiej policji.