OKS Opatów – Bucovia Bukowa 4:3 (1:2) Bramki: Orłowski, Pacholczak -2, Łata; Ogonowski, Wsułek, Kosiński OKS: Partyka, Cebula, Trojanowski, Grzyb (60 Kadela), Orłowski, Wodnicki (70 Pacholczak), Wiszniewski (60 Mazur), Jasiński (23 Dryka), Łata, Praga, Rutkowski (77 Gawlik).
Mecz ostatnich drużyn w tabeli trzymał w napięciu kibiców do ostatniej minuty. Początek należał do miejscowych, którzy przewagę udokumentowali trafieniem Orłowskiego. W tym fragmencie mieli też okazję podwyższyć prowadzenie. Nie zrobili tego, za to goście trafili do siatki bramki Partyka dwa razy i na przerwę schodzili prowadząc 1:2.
Drugie 45 minut meczu walki, obfitowało i w bramki, i sytuacje. W 67 min. goście za sprawą Kosińskiego zdobyli 3 bramkę. Wydawało się, że to Bucovia zainkasuje komplet punktów. Na szczęście Pacholczak, który zwykł marnować sytuacje, w tym spotkaniu się nie pomylił i dwoma trafieniami doprowadził do remisu. W ostatniej minucie bramkę na wagę zwycięstwa i trzech punktów zdobył Lata.
Wygrana cieszy, bo przybliżyła OKS do utrzymania. Gratulacje należą się trenerowi, że poukładał zespół, który w trzech spotkaniach zdobył 6 punktów, prawie tyle co w całej poprzedniej rundzie. Wygrana dała awans drużynie z Opatowa na 13 miejsce w tabeli, co prawda, jeszcze spadkowe.
Tomasz Kiciński, trener OKS cieszył się z wygranej. Podkreślił, że nadal jego podopieczni popełniają błędy ale jest pełen nadziei iż jego podopieczni z upływem czasu będą się prezentowali coraz lepiej.