Walka z pożarem w tartaku, ewakuacja poszkodowanego z wysokości, pomoc rannemu przygniecionemu przez kłodę drewna, stabilizacja drewnianych beli przed osunięciem oraz zabezpieczenie lądowiska dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To jedynie część zadań z jakimi zmierzyły się w sobotę jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy Rytwiany podczas gminnych ćwiczeń. Poszczególne epizody tegorocznych ćwiczeń w Rytwianach odbywały się na terenie miejscowego tartaku.
W tak zwanych ćwiczeniach zgrywających jednostki OSP z terenu gminy udział wzięło w sumie około 60 strażaków ochotników z 8 jednostek OSP. Jak powiedział nam Grzegorz Forkasiewicz takie ćwiczenia pozwalają strażakom szybciej i skuteczniej działać podczas realnych zagrożeń i akcji.
Ćwiczenia na terenie tartaku w Rytwianach odbywają się już po raz kolejny. Jest to obiekt podwyższonego ryzyka pożarem. Piotr Guca prezes firmy zarządzającej tartakiem przyznał, że w przeszłości w tartaku dochodziło do pożarów, dlatego cieszy się, że takie ćwiczenia się tutaj odbywają.
Ćwiczenia strażaków ochotników koordynował Damian Noga, komendant gminny OSP w Rytwianach. Jako strażak, który na co dzień pracuje w PSP w Staszowie podkreślił jak ważne są takie ćwiczenia dla ochotników.
Takie ćwiczenia pomagają druhom wyciągnąć wnioski na przyszłość oraz popracować nad tym, co na ćwiczeniach nie do końca wyszło na ocenę celującą.
Strażacy ochotnicy, którzy w sobotę doskonalili swoje umiejętności jakie mogą przydać im podczas realnych akcji ratunkowych przyznali, że takie ćwiczenia powinny odbywać się znacznie częściej.
W Rytwianach gminne ćwiczenia jednostek OSP odbywają się co dwa lata.