Niedziela była wyjątkowym dniem dla mieszkańców Klimontowa i okolic. Było wielkie granie dla WOŚP, koncert świąteczno-noworoczny, licytacje, kiermasze oraz mnóstwo innych atrakcji.
Wielkie granie w Klimontowie rozpoczęło się już w tygodniu poprzedzającym niedzielny Finał.
– Klimontowianka zorganizowała zawody piłkarskie dla oldboi. Podczas tych zmagań o puchar burmistrza wolontariusze zbierali na Orkiestrę. W sobotę odbył się klimontowski spacer z czworonogiem. Dziś rano na zbiorniku wodnym w Połańcu wędkarze kwestowali na rzecz Orkiestry. 15 wolontariuszy w niedzielę zbierało datki w Klimontowie, Olbierzowicach I Goźlicach. KGW z Klimontowa oferowało pyszne ciasta. – mówiła Edyta Lesiak–Nawrocka, szefowa sztabu WOŚP w Klimontowie
Klimontowską odsłonę Finału WOŚP połączono z koncertem świąteczno – noworocznym. Takie rozwiązanie było przysłowiowym strzałem w „dziesiątkę”. Wydarzenie zapełniło halę sportową do ostatniego miejsca.
– Taki mix jest najlepszy. Robimy coś pięknego w szczytnym celu i jednocześnie poznajemy dorobek artystyczny naszego ośrodka kultury. Cieszy wysoka frekwencja. Różnorodny program i liczne atrakcje przyciągnęły rodziców z dziećmi. Wszyscy wspaniale się bawią, degustują, licytują. Warto pomagać, warto cieszyć się wspólnie – dodał Marek Goździewski, burmistrz Klimontowa
Podobnie jak burmistrz twierdzi Tomasz Ferens, instruktor w MGOK w Klimontowie.
Takie rozwiązanie połączyło ludzi dobrego serca. Pokazało że można się dobrze bawić i jednocześnie wspierać w tym wypadku bardzo szczytny cel. Widać, że młodzi ludzie są otwarci żeby pomagać. Wystarczy im tylko pokazać nawet nie drogę, tylko kierunek, oni pójdą w tę stronę, będą pomagać. – mówił Tomasz Ferens, MGOK w Klimontowie
Takich artystów jacy wystąpili w Klimontowie nie powstydziłyby się sceny renomowanych teatrów muzycznych.
– Mamy się czym chwalić. Staramy się funkcjonować zgodnie z powiedzeniem „niech nas chwalą, a nie my siebie”. Najbardziej jestem zadowolony i naszym największym atutem jest potocznie mówiąc, śpiewanie „na głosy”. To wielka sztuka, wielka umiejętność i wielkie wyzwanie dla młodych artystów, a my to wykonujemy. – mówił Marcin Maziarz, instruktor MGOK w Klimontowie
Podobnie jak wokaliści pokaz naprawdę dużych umiejętności dali tancerze, którzy zdobywają szlify pod okiem Katarzyny Kowalskiej. Pani instruktor podkreśliła, że Klimontów i okolice to zagłębie talentów.
– Klimontów to miejsce wydobywania najcudowniejszych diamentów tanecznych. Dzieci przychodzą chętnie na zajęcia. W cudownej pełnej energii atmosferze codziennie moi podopieczni zdobywają nowe umiejętności. – podkreśliła Katarzyna Kowalska, instruktor tańca nowoczesnego w MGOK w Klimontowie
I te nietuzinkowe już umiejętności zostały zaprezentowane podczas galowego koncertu. Każdy występ, czy to wokalny, czy taneczny był nagradzany burzą jak najbardziej zasłużonych oklasków.
Wszyscy artyści, a było około 150 zostali obdarowani drobnymi upominkami. Świąteczne prezenty wręczyły im władze samorządowe.
Wyjątkowym wydarzeniem było podziękowanie Tomaszowi Ferensowi za 40 lat pracy w klimontowskiej „kulturze”. Nestor wśród pracowników MGOK otrzymał piękne kwiaty, pamiątkowy grawerton od burmistrza oraz moc podziękowań i życzeń.
Podczas orkiestrowego pikniku rodzinnego publiczność bawili iluzjonista Tomasz Soja, animatorzy. Był też pokaz karate. Oblegane były dmuchańce i stoisa kół gospodyń, placówek oświatowych, Grupy PBI.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się licytacje. Finałowy pokaz laserów poprzedził występ grupy „Pokolenia”.
























































