Z oprawą jak podczas meczów piłkarskich, konwencji wyborczych, widowisk artystycznych na plac strażnicy OSP w Zajeziorzu wjechał średni samochód pożarniczo – gaśniczy. Zakupiony w Niemczech MAN z 2001 roku z przebiegiem 18 tys. km zastąpił Steyra z 1978 roku.
Wtorkowy wieczór dla społeczności Zajeziorza, która licznie stawiała się przed remizą by przywitać długo oczekiwany przez strażaków pojazd, był wyjątkowy, radosny.
Dotychczasowy pojazd liczącej 35 druhów jednostki w Zajeziorzu był już bardzo wiekowy i wyeksploatowany
Sprawne auto o wysokim poziomie jest jednostce potrzebne, także dlatego, bo tylko w tym roku strażacy z Zajeziorza wyjeżdżali do zdarzeń już 40 razy.
Nowe auto ma dobre parametry i jest dobrze wyposażone.
Jedną z pierwszych osób, które przetestowały wóz bojowy był wójt Adrian Wołos, który osobiście za kierownicą wjechał na plac przed remizą OSP Zajeziorze.
W ceremonii powiadania liczną grupę stanowiły ubrane w strażackie mundury dzieci, co oznacza że przyszłość jednostki jest niezagrożona.
Koszt zakupu owacyjnie witanego pojazdu to 450 tys. zł. Gmina wyasygnowała z budżetu 425 tys. a powiat dołożył pozostałą kwotę.
W celebracji przyjęcia samochodu strażakom towarzyszyły także członkinie miejscowego koła gospodyń, które ma siedzibę w tym samym budynku co strażnica i z natury rzeczy oba stowarzyszenia są skazane na współpracę, współdzielenie trosk i radości.
To nie koniec poprawiania taboru jedni ostek OSP w gminie Samborzec.


















