Radni rady miejskiej Sandomierza nie wygasili mandatu Pawłowi Żerebcowi. Przeciwko uchwale zagłosowało 12, a od głosu wstrzymało się 8 rajców. Teraz kolej na wojewodę.
Radni zajęli się sprawą po decyzji wojewody, który stwierdził, że to rada ma obowiązek jako pierwsza zdecydować czy wiceprzewodniczący Żerebiec korzystając z majątku gminy złamał prawo.
Procedura wygaszenia mandatu radnemu rozpoczęła się do interpelacji, pod którą podpisał się także Żerebiec. Radni pytali w niej o dłużników prowadzących działalność na majątku gminy.
Paweł Źerebiec twierdzi, że prawa nie złamał o czym świadczy kilka opinii prawnych.
Wiceprzewodniczącego przed glosowaniem wsparł mieszkaniec miasta Maciej Skorupa stosując retorykę, że jest to uciszanie niewygodnych radnych.
Wynikiem głosowania nie był zaskoczony burmistrz Sandomierza.
Teraz podjętą uchwałą o niewygaszaniu mandatu zajmie się wojewoda.
Należy przypuszczać, że sprawa uchylenia mandatu będzie miała ciąg dalszy. Czy będzie miała? Wszystko w rękach wojewody.













