W Dwikozach podziękowania za plony rozpoczęły się do polowej mszy świętej odprawionej w przestrzeni urokliwego parku Zieleniec. Ludziom rolniczego trudu dziękowały władze samorządowe szczebla gminnego i powiatowego, przedstawiciele instytucji rolniczych i okołorolniczych, mieszkańcy gminy.
Nisko pokłonił się rolnikom i sadownikom wójt gminy Dwikozy. Marek Łukaszek docenił pracę na roli. Włodarz dodał, że rolnik musi być fachowcem w uprawie, ekonomistą, a czasem nawet wizjonerem.
Tradycyjnie już sołectwa zaprezentowały misternie uwite wianki. W tym roku dumnie wokół sceny prezentowało się 12 symboli dożynek. Wieńce były oceniane przez komisję konkursową, która kierowała się kryteriami:
Jeszcze przed oceną jurorów, radny Karol Sadok twierdził, że najpiękniejszy jest ten z miejscowości w której mieszka, a zrobiony jest z rodzimych zbóż i kwiatów.

Około tygodnia trwało wicie wieńca w Nowym Kamieniu. Symbol dożynek powstał w garażu, a dla jego głównej autorki był to już drugi wieniec.
Trochę dłużej pracowano nad okazałym wieńcem w Bożymdarze.
Role w wiciu wieńca w Rzeczycy Mokrej są podzielone między panie i panów.
Teresa Latańska przew. KGW „Kukułki” wskazała najtrudniejszy element do wykonania.
Przewodnicząca „Kukułek” z Rzeczy Mokrej ma wizję-marzenie na kolejny wieniec.
Dożynki to też czas oceny i podsumowania roku. Zdaniem uczestników święta był to różny czas dla rolniczego sektora.
Część artystyczna i tańce na dechach zwieńczyły gminne dożynki w Dwikozach.








