Za nim formę korzystając z nowej siłowni zbudują siłacze z Klimontowa to w sobotnie popołudnie sportową rywalizację, z akcją charytatywną, w atmosferze przedniej zabawy stworzyli siłacze z Tyberian Team, którzy podczas Jarmarków na św. Jacka rywalizowali w zawodach Pucharu Polski Strongmen. Podczas prawdziwego show świetnie bawiła się publiczność. Z atmosfery i organizacji zadowoleni byli także zawodnicy. Rywalizację wygrał policjant, Paweł Piskorz.
Zwycięzca przyznał, że żadna z konkurencji nie sprawiła mu kłopotu.
Najlepszego zawodnika klimontowskich zawodów należy pochwalić za szacunek dla widowni i rywali.
Paweł Piskorz pokonał czterech rywali po zaciętej, przebiegającej w fantastycznej atmosferze walce.

Spośród rozegranych konkurencji Norbertowi, ratownikowi medycznemu, który przyznał się, że uczęszcza na siłownię najbardziej do gustu przypadło:
W trakcie przerw prowadzone były licytacje koszulek z podpisami Mariusza Pudzianowskiego, siatkarek reprezentacji Polski. Dochód trafił do Fundacji Szlachetne Anioły.
Na pewno człowiekiem o wielkim sercu okazał się Roman Kołacz, sołtys Pęchowa, który wygrał dwie licytacje.
Wdzięczności za okazane wsparcie nie kryła Małgorzata Basak, prezes Fundacji Szlachetne Anioły.
Dreszcz niepokoju targnął widownią i organizatorami, kiedy jednemu z zawodników „odcięło” tlen. To pokazało, że nikt nie odpuszczał.
Widzowie mieli okazję pokazać swoją „krzepę” w tzw. zegarze. Zabawę dla publiczności wygrał Jakub z okolic Stalowej Woli, który na co dzień jest nauczycielem wychowania fizycznego w szkole w Kotowej Woli.
Zawody prowadzili Tyberiusz Kowalczyk i Jarosław Dymek, a rolę sprawiedliwych pełnili Marcin Wawrzynowski i Ireneusz Kuraś. Tego drugiego zapytaliśmy czy nie ciągnie go do startu w zawodach oraz jak ocenia klimontowską odsłonę zmagań.
Może nasz materiał zrobi kawałek promocji tego pięknego sportu i związanych z nim wspaniałych o wielkich sercach ludzi.








