Infrastruktura boiska piłkarskiego przy szkole w Bidzinach oraz tereny zielone otaczające ten sportowy obiekt są dewastowane. Dyrekcja szkoły ma nadzieję, że całkowite ogrodzenie obiektu rozwiąże problem bezmyślnego niszczenia oraz apeluje do korzystających z boiska by uprawiali sport, bawili się, a nie niszczyli murawy, zadaszeń nad ławkami rezerwowych oraz brzozowego zagajnika.
Ewa Sidor, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Bidzinach nie rozumie dlaczego osoby korzystające z boiska piłkarskiego niszczą elementy jego infrastruktury, na płycie palą ogniska, śmiecą, a w zagajniku brzozowym montują domki na drzewach.
Te rzeczy, które są tam zamontowane mają służyć dla dobra wszystkich, całego społeczeństwa, zarówno dzieci, młodzieży jak i dorosłych, którzy znajdą się na terenie szkoły. Nie wiem dlaczego to jest niszczone. Nie da się zrobić 24 godziny na dobę ochrony tego mienia szkolnego. Zgodnie z zaleceniem sanepidu prowadzone jest ogrodzenie terenu szkolnego, po to, żeby nie było takiej dewastacji.
Po zakończeniu budowy ogrodzenia boisko, jego otoczenie będzie nadal ogólnodostępne zapewnia dyr. Sidor.
Tak. Będzie ogólnodostępne. Taka jest konieczność, takie jest zapotrzebowanie społeczności. Osoby które tutaj mieszkają chcą gdzieś spędzić miło czas.
Na terenie wokół szkoły montowane są ławeczki i inne elementy do zabawy i odpoczynku -dodała dyr. bidzińskiej szkoły.
Ławeczki zostały zamontowane i jeżeli przyjdzie młodzież to będzie mogła usiąść porozmawiać.