Absolutoryjną sesję Rady Gminy Wojciechowice zdominowała debata o raporcie stanu gminy za 2022 rok. Dyskusja jaką prowadzili ze sobą radni i zaproszeni goście trwała ponad 3 godziny.
Momentami swoim językiem i zachowaniem interlokutorzy przypominali najlepsze sceny z Wiejskiej, choć trzeba przyznać, że byli od parlamentarzystów kulturalniejsi. Pojawiło się, „zaczynacie szczekać” lub po stwierdzeniu, że 30 lat pracuje w samorządzie, padło „o 30 lat za długo”. Opozycja twierdziła, że praktycznie wszystkie działania wójta Wojciechowic były złe, no może za wyjątkiem zmian strukturalnych w oświacie. Podobały się świetlice w Kunicach i Łopacie. W pozostałych miejscowościach już niekoniecznie. Podsumowując treści ataków na wójta Sidora można by odnieść wrażenie, że gmina Wojciechowice jest w ruinie.
Zupełnie inną opinię o gminie ma radny Damian Jędrzejewski. Jego zdaniem brakuje: współpracy na linii samorząd mieszkańcy, mieszkań socjalnych, wydarzeń kulturalnych jak chociażby dożynki. Lista wyartykułowanych braków jest bardzo długa.
Na terenie gminy powinny powstać tereny inwestycyjne, gdzie mogłoby być przetwarzana żywność.
Radny Jędrzejewski postawiłby na turystykę, wykorzystując potencjał jaki wynika z położenia gminy.
Ze stoickim spokojem wysłuchiwał oponentów włodarz Wojciechowic.
Wójt Wojciechowic przyznał, że gmina się rozwija mając do dyspozycji stosunkowo niewielki budżet.
Najważniejsze zadania jakie gmina zrealizowała w 2022 roku to:
Zdecydowana większość radnych rozliczyła wójta Sidor za 2022 rok. Za udzieleniem absolutorium było 13 rajców, jeden się wstrzymał, jeden był przeciw.
Należy domniemywać, że wzmożona dyskusja, to efekt zbliżających się wyborów.
Nie trudno się z tym nie zgodzić, choć opozycyjny radny Jędrzejewski jeszcze nie wie, czy będzie się ubiegał o fotel wójta gminy Wojciechowice.
Podsumowując sesję można śmiało nazwać mówców mistrzami w umiejętności dobierania faktów do postawionej tezy.