Już po raz 18. marszem szlakiem Puławiaków społeczność Ziemi Sandomierskiej uczciła bohaterstwo i męczeństwo powstańców styczniowych. Piechurzy w liczbie 170 przemaszerowali ze Słupczy przez Dwikozy do Sandomierza. W miejscach pamięci o powstańcach składali wiązanki kwiatów i zapalali znicze. Marsz zorganizowali Gmina Dwikozy i Jednostka Strzelecka 2018 Sandomierz.
Marsz rozpoczął się w Słupczy skąd uczestniczy patriotycznego wydarzenia dotarli do Dwikóz. Tu na nich czekała grochówka. Po kilku kilometrach marszruty śpiewali pieśni legionowe i żołnierskie zajadając się kiełbaską z grilla. Marsz zakończyli w Sandomierzu. W sumie pokonali ok. 20 km.
Poseł na Sejm RP Marek Kwitek dzielenie maszerował i nie narzekał na kondycję. Dla niego była to kolejna okazja oddania hołdu powstańcom styczniowym, którzy poświecili życie w walce o Polskę. Parlamentarzysta podkreślił, że to jest świetna lekcja historii.
Kondycja dobra. Jest lepsza niż się spodziewałem. Idziemy w bardzo fajnym towarzystwie. Cały czas rozmawiamy. Młodzież jest zadowolona uśmiechnięta. Są zmęczeni ale maszerują. Też bardzo cieszy, że widzimy mamę ze swoim dzieckiem 6 czy 7 –letnim prowadzonym za rączkę. To są obrazki które warto zapamiętać. Młode pokolenie będzie przepojone duchem, miłością do Ojczyzny i poświęceniem dla niej.
Kiedy tylko mogłem to uczestniczyłem. Nawet nie liczę, który to raz. Dla mnie jest to bardzo ważne. Dzisiejszy rajd w szczególności, bo jest po 2 latach przerwy po pandemii. Jesteśmy w tych miejscach ważnych. Idziemy tym szlakiem którym powstańcy wycofywali się w kierunku Sandomierza. Myślę, że młodzież przeżywa to bardzo. Konkurs wiedzy o powstaniu styczniowym, o bitwie pod Słupczą, to wszystko przyniesie efekty bo patriotyzm, świadomość narodowa, przywiązanie do malej ojczyzny są bardzo ważne. Wydaje mi się, że osoby z klas młodszych będą kontynuatorami tej pięknej idei brygadiera Adama Bidasa.
Poseł stwierdził, że patrząc na to co się dzieje na Ukrainie musimy być przygotowani do obrony Ojczyzny.
Widzimy jak ważne jest morale, żeby móc poświęcić się dla Ojczyzny. To są dla nas wzorce, często może nie osiągalne. Dzisiejsze wydarzenia wołają aby być przygotowanym, aby umieć żyć, pracować, a jak trzeba, to i walczyć o Ojczyznę.
Komendant marszu, Tomasz Jamróz-Piłsudski z Jednostki Strzeleckiej 2018 Sandomierz powiedział, że 20 kilometrowy marsz, którego stopień trudności uzależniony jest od kondycji uczestników, to kultywowanie lokalnej tradycji.
To jest przede wszystkim kultywowanie tradycji, naszej historii i lokalnej naszej małej ojczyzny czyli Sandomierszczyzny, Dwikóz, Słupczy. Idziemy żeby pokazać dzieciom jak wygląda forsowny marsz, ale też żeby się czegoś dowiedziały o tym co się tutaj działo w czasie powstania styczniowego.
Nie mogło zabraknąć tzw. „kijkarzy”. Alicja Wiśniowska prowadziła grupę nordic walking Gminy Dwikozy i z uśmiechem na ustach obwieściła, że maszeruje się uczestnikom bardzo dobrze.
Bardzo dobrze, nie ma błota, nie ma żadnych poślizgów. Grupa jest dość zwarta. Mamy obstawę Policji, pogotowia. Wszystko jest przygotowane bardzo dobrze.
Bardzo dobrze trudy marszu znosił Tomasz Kwiatkowski, który po raz pierwszy maszerował ze Słupczy do Sandomierza.
Super. Mam to we krwi. Chodzę na piesze pielgrzymki do Częstochowy. Staram się uczestniczyć w rajdach i pieszych wyprawach.
Marek Łukaszek wójt gminy na terenie której jest dużo miejsc upamiętniających wydarzenia z dziejów Polski jest przekonany, że należy kultywować tradycję i pamięć o tych którzy oddali życie za Ojczyznę. Wydarzenia jakie rozegrały się 159. lat temu na terenie gminy Dwikozy porównał do mordu w Buczy na Ukrainie.
Należy rozwijać patriotyzm szczególnie wśród młodego pokolenia. Jest to o tyle istotne bo widzimy co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Kto by się spodziewał wojny rosyjsko – ukraińskiej. Rosjanie zaatakowali Ukrainę i zachowują się bardzo podobnie jak 159. lat temu w Dwikozach. Mordują, rabują, gwałcą, zabijają niewinnych ludzi. W związku z tym nie ma innego wyjścia. Musimy być przygotowani do odpowiedniej reakcji. Żebyśmy byli przygotowani musimy mieć tą pamięć zbiorową, musimy mieć patriotyzm. Trzeba uczyć młode pokolenie jak to wyglądało. Stoimy przed pomnikiem powstańców styczniowych w Dwikozach, gdzie 38 powstańców zostało w brutalny sposób zamordowanych już po bitwie pod Słupczą. Byli wyciągani ze stajni, z obór, budynków mieszkalnych. W jednym miejscu zostali zgromadzeni wszyscy mężczyźni z terenu Dwikóz żeby zobaczyli czym kończy się sprzeciw przeciwko władzy carskiej. Tutaj zostali zasztyletowani. Niektórzy jeszcze żywi byli zakopywani.
Można powiedzieć, że Dwikozy i Słupcza to taka nasza Bucza.
Jednym z elementów patriotycznego wydarzenia był I Gminny Konkurs Wiedzy o Powstaniu Styczniowym. I miejsce zdobyła Maja Próchnicka (SP im. Kornela Makuszyńskiego w Gierlachowie), drugie przypadło Karolowi Niewiadomskiemu (SP im. Powstańcow Styczniowych w Dwikozach), a trzecie zajął Karol Król (SP im. Ziemi Sandomierskiej w Słupczy).
Organizatorzy chcą aby marsz w roku przyszłym odbył się w styczniu.
