Dwa dni pełne podziękowań dla rolników i wspaniałej zabawy w Staszowie już za nami. Dzień Chleba i Miejsko – Gminne Dożynki do miasteczka przyciągnęły prawdziwe tłumy. Wydarzenie było ukłonem w stronę gospodarzy, rolników i plantatorów z regionu, które jak przypomniał burmistrz Staszowa Leszek Kopeć nawiązuje do tradycji Ziemi Staszowskiej.
Impreza rozpoczęła się od prezentacji dożynkowych wieńców. Jak przyznają panie, które przyczyniły się do powstania tych pięknych rękodzieł, praca nad wieńcem jest pracochłonna, ale niesie ze sobą wiele radości i pozytywnych emocji. Chociaż praca nad wieńcem w sumie trwa około dwóch tygodni, to przygotowania do wicia zaczynają się już kilka miesięcy wcześniej.
Po prezentacji kolorowych wieńców dożynkowy korowód z orkiestrą górniczą Grupy Azoty KiZChS „Siarkopol” S.A. w Grzybowie przemaszerował do Sanktuarium świętego Jana Pawła II gdzie odbyła się uroczysta msza święta. Później tłumy staszowian skierowały się nad Zalew nad Czarną gdzie miały miejsce główne uroczystości. To właśnie tutaj starostowie dożynek – Państwo Teresa i Paweł Berczowie z Woli Wiśniowskiej przekazali gospodarzowi gminy Leszkowi Kopciowi chleb wypieczony z tegorocznych zbiorów.
Starostowie tegorocznego święta plonów przyznali, że ta rola, jest bardzo odpowiedzialna i stanowi dla nich olbrzymie wyróżnienie.
Józef Cepil, dyrektor Regionalnego Oddziału Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Kielcach obecny na niedzielnych uroczystościach w Staszowie przyznał, że ten rok nie był łatwy dla rolników i ich gospodarstw.
Wśród przybyłych do Staszowa osób znalazł się także burmistrz Połańca Jacek Nowak, który dodał, że każdy rok dla rolników jest inny i specyficzny, a dożynki pozwalają gospodarzom na chwilę zasłużonego odpoczynku.
W trakcie niedzielnych uroczystości w Staszowie rozstrzygnięto konkurs na najpiękniejszy wieniec. Komisja miała bardzo trudne zadanie, jednak mimo długich obrad udało się wybrać ten najpiękniejszy, którym okazał się ten przygotowany przez sołectwo Zagrody.
Wszyscy przybyli do Staszowa w niedzielę doskonale się bawili w rytm muzyki występujących zespołów oraz chętnie kosztowali smakołyków wystawionych na stoiskach. Najmłodsi uczestnicy dożynek najwięcej czasu spędzali natomiast na karuzelach, trampolinach oraz dmuchańcach. Zalew nad Czarną cieszył się dużym oblężeniem do późnych godzin nocnych.