Dobry sołtys, dobrem ogólnym – to nie puste przysłowie sprzed lat. To właśnie oni, sołtysi są na pierwszej linii – odbierają skargi i prośby od swoich mieszkańców, nadzorują budowy, remonty i inne inwestycje w miejscowościach, gdzie pełnią tą zaszczytną funkcję. Czasem zdarza się, że także organizują spotkania i wydarzenia z różnych okazji. W minioną niedzielę w Opatowie uczczono Dzień Sołtysa.
Hala opatowskiego „Bartosza” w ten dzień zapełniła się po brzegi, nie tylko sołtysami z terenu powiatu opatowskiego, ale również kobietami, ponieważ w tym roku Dzień Sołtysa i Dzień Kobiet tutaj zdecydowano się połączyć.
Powiatowy Dzień Sołtysa organizowany był w Opatowie już po raz drugi. Wicestarosta Małgorzata Jalowska przyznała, że to wydarzenie jest podziękowaniem za działalność społeczną.
To, że praca sołtysa nie jest łatwa podkreślali wszyscy, z którymi udało nam się porozmawiać, dlatego tym bardziej miło było przybyłym paniom i panom sołtysom, że ich działalność została doceniona.
Pan Wiesław Skrzypczyk, od 26 lat sołtys Truskolasów przyznaje, że największym problem obecnie jest wyludnianie małych miejscowości. Jednak wyzwań również nie brakuje.
Na przygotowanej scenie sołtysi i panie aktywnie działające w kołach gospodyń wiejskich za swoje zaangażowanie w pracę społeczną zostali docenieni i nagrodzeni.
Wydarzenie połączone było z promocją książki „Z nostalgią po kuchni Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Opatowskiego”.
Spotkanie z okazji Powiatowego Dnia Sołtysa i Dnia Kobiet w Opatowie uświetnił koncert zespołu ROKICZANKA.